Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#37195

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dobry wieczór ! Pamiętacie, gdy opisywałem wam sytuacje , jak owy szczyl w galerii wyłączał schody ? i ta moja "już na szczęście " była szefowa ?

Chciałbym opowiedzieć wam jeszcze jedną historię, która, tak na prawdę wstrząsnęła mną, ale nie szokiem tylko tym, że jaki ja byłem głupi, że pracowałem w tej cholernej galerii handlowej.

Toteż. Jak już wspominałem byłem ochroniarzem. Przed pierwszym dniem w pracy wszyscy ci którzy zatrudnili się jako ochroniarze mieli się stawić o godzinie 10 w galerii. Oczywiście pięknie cacy, na początku piekielna szefowa wydawała się bardzo miła. Poznałem kolegów z pracy, obejrzałem całe wnętrze galerii, wszystko wydawało się ok. Aż w końcu między mną a byłą szefową doszło do paru zdań. Nie wiem czy na moje nieszczęście czy szczęście należe do osób bardzo pyskatych i zawsze dodającego swoje 5 groszy.

- A teraz proszę, aby wszyscy z was poprzenosili wszystkie krzesła na hol. - powiedziała szefowa.

Ja oczywiście, na początku nie zareagowałem, aż w końcu spojrzałem na piekielną.

- Przepraszam pani, mieliśmy tu przyjść tylko aby się spotkać, a nie przenosić jakieś krzesła. - Odpowiedziałem. Wtedy piekielna dewotka nie odezwała sie ani słowem.

Następnego dnia miałem niestety mnie fart ponieważ pracowałem równe 24 godziny, wiadomo te ciągle łażenie w czarnych lakierkach niestety jest męczące dla nóg, a nie miałem przerwy od kilku godzin więc postanowiłem sobie przycupnąć z moim nowym kolegą z klasy na krześle. Siedzieliśmy nawet nie minute jak owa była szefowa podbiegła do nas i prosiła abyśmy stawili się do jej biura. Oboje wiedzieliśmy że coś się stało.

A co się okazało ? okazało się to że szefowa przez całe te 24 godziny obserowała mnie i kolege, chodziła za nami. A wiecie co jest najlepsze ? jej tekst który mnie dobił " praca jest od chodzenia a nie siedzenia sobie wygodniej na krześle, a jak tobie się bambusie coś nie podoba możesz wracać z tamtąd skąd przyjechałeś. Owszem jestem czarnej karnacji, ponieważ moja matka jest mulatką. Wtedy mnie oczywiście zamurowało, iż jestem bardzo uczuciowym facetem, nic nie powiedziałem poszedłem po prostu się wypłakać w biurze dla ochroniarzy. Nie chciałem więcej już polemizować nad tym wszystkim, nie chciałem stracić pracy.

Cóż, na prawdę ludzie są piekielni.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 39 (275)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…