#37436

Osiemnaście lat minęło jak jeden dzień, zaczyna się poważne życie, wiadomo studia to już nie to samo co szkoła średnia, a i w głowie jakby mniej pusto. Zdecydowałam się studiować zaocznie, a co za tym idzie- przyszedł najwyższy czas aby rozejrzeć się za pracą ''na dłużej''. Jako, że zamierzam wyjechać na studia do miasta oddalonego o 200 km chwilowo nie mam jak biegać ze swoim CV i zostawiać go gdzie tylko się da. Przeprowadzam się za dwa tygodnie więc jeszcze wszystko przede mną:) Póki co postanowiłam dać ogłoszenie na popularnym portalu dotyczącym pracy na literę ,,G'' I tutaj właśnie spotkała mnie piekielność. Ogłoszenie jak ogłoszenie, młoda, ambitna studentka szuka pracy jako kelnerka, ewentualnie ekspedientka w sklepie. Oprócz tego dodałam jeszcze swoje CV i zaznaczyłam, że posiadam książeczkę sanepidu i dobrze posługuję się językiem angielskim. Nie wymagam nie wiadomo jakiej pracy, myślałam, że dostanę przynajmniej kilka wartościowych ofert. O ja naiwna. Dołączyłam również zdjęcie, najzwyklejsze w świecie...Nie uważam się za piękność, szarą myszką też raczej nie jestem, ot zwykła ze mnie śmiertelniczka. Doczekałam się jedynie wiadomości w stylu: ,,proponuje 2900 w biurze nieruchomości + przyjemność z szefem'', ,,3100 w moim solarium oraz bycie kochanką przystojnego zadbanego 30 latka, pełna dyskrecja'', ,,nie dam Ci pracy skarbie, ale chętnie Cię poznam i dobrze zapłacę''. Jedno przebiło wszystkie inne ,, po buzi widać, że to lubisz, a praca to przykrywka, 1000 zł za weekend, pełna dyskrecja''. Ręce opadły mi do samej ziemi, bo moja skrzynka mailowa jest pełna tego typu obleśnych wiadomości. Rozumiem, że pełno na świecie ludzi, którzy szukają młodych i naiwnych dziewczyn w wiadomym celu, ale nigdy bym nie pomyślała, że jedna z najbardziej znanych stron o tematyce PRACY jest pełna takich oblechów.

praca i niemoralne propozycje gumtree