Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#37545

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję w ochronie.
Opowieść o tym, jak przeżyłem swoiste deja vu.

Pełniłem służbę na monitoringu w markecie. Moją uwagę zwrócił jeden z pracowników agencji pracy tymczasowej, świadczącej usługi dla naszego sklepu. Chłopak był zatrudniony na stoisku ze słodyczami na wagę, a jego praca polegała na nabieraniu i ważeniu tych produktów. Nagle gdy wokół niego zrobiło się pusto, rozglądnął się i zaczął wyżerać ciastka prosto z opakowania. Poinformowałem więc kolegów z linii kas, kierownictwo i wezwałem policję, gdyż mimo iż kwota nie była duża, robiliśmy tak aby odstraszyć innych pracowników od próby kradzieży. Przyjechała policja, chłopaczek dostał mandat, ja pochwałę i tak upłynął sobie dzionek.

Nazajutrz przychodzę do pracy i... na tym samym stanowisku widzę tego samego, identycznie ubranego chłopaka.
W pierwszej chwili pomyślałem że albo mam jakieś zwidy albo przeżywam dzień świstaka. Zdenerwowałem się i wparowałem do biura szefa ochrony, że ja tu łapię złodziei, a oni ich na nowo przyjmują do pracy.
- Spokojnie luksik! - uspokoił mnie kierownik - Nie jesteś pierwszy, która tak zareagował, to jego brat bliźniak, sprawdziliśmy, wszystko się zgadza i zapewnił nas, że nic nie ukradnie.

Nie podobało mi się to, ale nie dyskutowałem z szefostwem. Usiadłem sobie spokojnie na monitoringu, nastawiłem kamerę na słodycze i obserwowałem. Nagle, przed oczami pojawił mi się obrazek z wczoraj: chłopak rozgląda się, a potem całymi garściami wpycha ciastka do gęby. Przez chwilę poczułem się naprawdę dziwnie - albo robią sobie ze mnie jaja, albo ktoś włączył materiał z wczoraj, bądź rzeczywiście ześwirowałem.
Okazało się jednak, że braciszek również połakomił się na ciastka. I po raz kolejny wszystko odbyło się tak jak wczoraj: pochwały od szefostwa i mandat od policji dla chłopaka.

Zastanawiam się tylko czy czasem ten pierwszy nie podał się za brata i zrobił to ponownie z zemsty, czy jak to u bliźniaków pojawiła się ta sama złodziejska natura. Ja natomiast już po wszystkim poinformowałem szefa, że jakby następnego dnia jakimś cudem pojawił się trzeci bliźniak, to albo niech go odeśle do domu, albo niech mi powie, to wezmę l-4, bo to nie na moje nerwy :)

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 679 (819)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…