zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dzisiaj czekałam na koleżankę, która robi prawo jazdy. Plac manewrowy jest zaraz obok przystanku busów. Zwykle odbywają się tam jazdy naraz motocyklem i samochodem. Na przystanku multum ludzi, w tym mamusia z dzieckiem. Dziecko wpadało na plac kilka razy, z krzykiem matki "ŁOMÓJBOŻE! UWAGA! MOJE DZIECKO!". Dziecko brała za rękę, i ciągnęła znów na przystanek. Chłopiec nie mógł mieć więcej niż 4 lata. Jazdy trwały ponad godzinę, gdy odchodziłyśmy, matka z dzieckiem jeszcze nie odjechali.
Ocena:
-7
(33)
Komentarze