zarchiwizowany
Skomentuj
(31)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dziś zrozumiałam jak wielu rzeczy jeszcze nie wiem a jedną z nich jest wpływ imienia jakie nadałam kotu na społeczeństwo.
Jadę z kocurem do weta na okresowe badania, zwierzak grzecznie w transporterze. Usiadła obok mnie babcia z wnuczką ok. 5-6 lat a jak wiadomo dziewczynki kochają wszystko co białe i puszyste, więc kotek w centrum zainteresowania. Sierściuch kocha głaskanie w każdej formie, dziewczynka grzecznie zapytała czy może, babcia pozwoliła to wzięłam kota na kolana i zabawa w najlepsze. Dziewczynka mądra, zero szarpania czy czochrania, kocur mruczy w niebogłosy.
W końcu niewinny dziecięcy głosik zadaje pytanie które zapewne paść musiało:
- Jak kotek ma na imię.
Zgodnie z prawdą i równie niewinnie odpowiadam:
- Armagedon.
Na co babcia patrzy na mnie z oburzeniem:
- Jak można takiego ładnego kota tak nazwać?! To bluźnierstwo, kpina z Biblii! Satanizm, w który wciągasz dzieci! Wiesz że każde dziecko chce się bawić ze zwierzakami a ty im wpajasz zło! Zmień mu imię i nie siej fermentu na świecie!- po czym spokojnie do wnuczki- Nie bój się kochanie, pani się pomyliła, kotek ma na imię Mruczek. Ale nie męcz już zwierzątka, na pewne chce już spać, chcesz zobaczyć jak pan kierowca kieruje?- po krótkiej dyskusji dziewczynka dała się przekonać żeby przesiąść się do przodu autobusu.
A ja kocurowi imienia zmieniać nie będę.
Jadę z kocurem do weta na okresowe badania, zwierzak grzecznie w transporterze. Usiadła obok mnie babcia z wnuczką ok. 5-6 lat a jak wiadomo dziewczynki kochają wszystko co białe i puszyste, więc kotek w centrum zainteresowania. Sierściuch kocha głaskanie w każdej formie, dziewczynka grzecznie zapytała czy może, babcia pozwoliła to wzięłam kota na kolana i zabawa w najlepsze. Dziewczynka mądra, zero szarpania czy czochrania, kocur mruczy w niebogłosy.
W końcu niewinny dziecięcy głosik zadaje pytanie które zapewne paść musiało:
- Jak kotek ma na imię.
Zgodnie z prawdą i równie niewinnie odpowiadam:
- Armagedon.
Na co babcia patrzy na mnie z oburzeniem:
- Jak można takiego ładnego kota tak nazwać?! To bluźnierstwo, kpina z Biblii! Satanizm, w który wciągasz dzieci! Wiesz że każde dziecko chce się bawić ze zwierzakami a ty im wpajasz zło! Zmień mu imię i nie siej fermentu na świecie!- po czym spokojnie do wnuczki- Nie bój się kochanie, pani się pomyliła, kotek ma na imię Mruczek. Ale nie męcz już zwierzątka, na pewne chce już spać, chcesz zobaczyć jak pan kierowca kieruje?- po krótkiej dyskusji dziewczynka dała się przekonać żeby przesiąść się do przodu autobusu.
A ja kocurowi imienia zmieniać nie będę.
komunikacja_miejska
Ocena:
163
(239)
Komentarze