O absurdach sprawowania władzy, czyli genialna idea rozwiązywania problemów.
Kolej. Posługują się skrótem o wielu ciekawych rozwinięciach, których kilka trzeba by na cenzurowanym przytaczać. Cały czas marudzą: że pieniędzy nie ma, że ludzie nie jeżdżą, że pociągi stare się psują, szyny wydłużają i na czas dojechać się nie da - standard, przyzwyczailiśmy się.
Pewnie już słyszeliście, że z powodów finansowych wiele pociągów jest likwidowanych, lub zamiast np. 6 na dzień na danej relacji zostają ze 2. Skoro nie ma odpowiedniego zainteresowania ze strony pasażerów, to nie opłaca się nawet pociągu na tory wypuszczać. Wydaje się logiczne i pewnie z tego właśnie powodu zlikwidowano jedyne bezpośrednie połączenie na trasie L-R.
Otóż nie! Jeden jedyny pociąg na trasie L-R jest tak oblegany i zatłoczony, że ludzie na peronach zostają, bo fizycznie brakuje miejsca. Piszą więc skargi, żeby kolej coś z tym fantem zrobiła - może jakieś dodatkowe połączenie, albo chociaż więcej wagonów. I kolej zrobiła - zlikwidowała pociąg. Bo jak można pisać skargi w sprawie pociągu który nie istnieje? Genialne! Problem rozwiązany!
Na pewno słyszeliście tą historię. Myślicie, że to przypadek odosobniony? Świat byłby zbyt piękny gdyby tak było.
Województwo świętokrzyskie. Pewien pan w wyniku wybrania go przez większość obywateli stał się Bardzo Ważną Osobistością. Postanowił przeto pochylić się nad losem maluczkich i uczynić wszystko, by tylko żyło im się lepiej. Zauważył, że na terenie, na którym był Bardzo Ważną Osobistością jest dużo wypadków na przejściach dla pieszych - statystyka ofiar była wręcz przerażająca.
Wpadł na genialny pomysł, by poprawić ten smutny wynik. Już widział jak w gazetach go chwalą, że w czasie jego podejmowania ważnych decyzji drogi są bezpieczniejsze i to tylko dzięki jego ingerencji.
A na jaki pomysł wpadł? Żeby zlikwidować przejścia dla pieszych. Jak nie będzie przejść dla pieszych - nie będzie wypadków na przejściach dla pieszych. Jakie to proste! Geniusz!
... czasami mam wrażenie, że mi się we łbie poprzewracało, skoro nie dostrzegam tak łatwych rozwiązań.
Kolej. Posługują się skrótem o wielu ciekawych rozwinięciach, których kilka trzeba by na cenzurowanym przytaczać. Cały czas marudzą: że pieniędzy nie ma, że ludzie nie jeżdżą, że pociągi stare się psują, szyny wydłużają i na czas dojechać się nie da - standard, przyzwyczailiśmy się.
Pewnie już słyszeliście, że z powodów finansowych wiele pociągów jest likwidowanych, lub zamiast np. 6 na dzień na danej relacji zostają ze 2. Skoro nie ma odpowiedniego zainteresowania ze strony pasażerów, to nie opłaca się nawet pociągu na tory wypuszczać. Wydaje się logiczne i pewnie z tego właśnie powodu zlikwidowano jedyne bezpośrednie połączenie na trasie L-R.
Otóż nie! Jeden jedyny pociąg na trasie L-R jest tak oblegany i zatłoczony, że ludzie na peronach zostają, bo fizycznie brakuje miejsca. Piszą więc skargi, żeby kolej coś z tym fantem zrobiła - może jakieś dodatkowe połączenie, albo chociaż więcej wagonów. I kolej zrobiła - zlikwidowała pociąg. Bo jak można pisać skargi w sprawie pociągu który nie istnieje? Genialne! Problem rozwiązany!
Na pewno słyszeliście tą historię. Myślicie, że to przypadek odosobniony? Świat byłby zbyt piękny gdyby tak było.
Województwo świętokrzyskie. Pewien pan w wyniku wybrania go przez większość obywateli stał się Bardzo Ważną Osobistością. Postanowił przeto pochylić się nad losem maluczkich i uczynić wszystko, by tylko żyło im się lepiej. Zauważył, że na terenie, na którym był Bardzo Ważną Osobistością jest dużo wypadków na przejściach dla pieszych - statystyka ofiar była wręcz przerażająca.
Wpadł na genialny pomysł, by poprawić ten smutny wynik. Już widział jak w gazetach go chwalą, że w czasie jego podejmowania ważnych decyzji drogi są bezpieczniejsze i to tylko dzięki jego ingerencji.
A na jaki pomysł wpadł? Żeby zlikwidować przejścia dla pieszych. Jak nie będzie przejść dla pieszych - nie będzie wypadków na przejściach dla pieszych. Jakie to proste! Geniusz!
... czasami mam wrażenie, że mi się we łbie poprzewracało, skoro nie dostrzegam tak łatwych rozwiązań.
żyje nam się lepiej
Ocena:
605
(631)
Komentarze