#38759

Ostatnio wraz z siostrą wybierałyśmy pomnik dla naszej babci. I już niby wszytko super świetnie , aż nagle pani z firmy x pyta się : - A grób jest na cmentarzu komunalnym czy parafialnym ? My na to , że na parafialnym . Grób stary leżą tam także rodzice babci. Pani : - A pozwolenie od księdza jest ? Ja : Ale jakie pozwolenie o co chodzi ? Pani : No pozwolenie od księdza , że możemy wejść na cmentarz i stawiać pomnik . My z siostrą oczy jak naleśniki jakie pozwolenie ?
Pani : O widzę , że panie nie wiedzą . No trzeba iść do księdza i powiedzieć , że chce pani postawić pomnik na grobie takim i takim . Ja : Ach , no dobrze , a ile trzeba księdzu zapłacić ? Pani : No 10 procent od ceny pomnika . W tej chwili mnie zatkało . 10 procent ?! Jakieś żarty ?! Przecież pomnik nie jest tani i księżulo życzy sobie 10 procent za jakiś świstek?! Pani : No tak inaczej nas na cmentarz nie wpuści . Ciśnienie mi skoczyło nogi chodzą już po stołem . Pani : No to jak robimy? Ja: No proszę spisać już umowę ja wkrótce podrzucę ten papierek . Dobrze ? Pani : Ehh , No dobrze . I tak to księża się cenią nie dość , że na pogrzebie koszty były kosmiczne i ksiądz życzył dla siebie " co łaska " A tysiąc złotych to za mało to jeszcze za durny świstek sobie życzy 10 procent?! Jutro idę się z nim wykłócać bo ja nie po to haruje dniami i nocami , żeby mu dawać 10 procent od pomnika o nie ja tego tak nie zostawię !

księża