Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#38807

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Poruszam się od jakiegoś czasu o kulach z unieruchomioną nogą od uda do kostki. Wakacje nad polskim morzem zarezerwowane jeszcze kiedy byłam sprawna i zdrowa. Po omówieniu wszystkich za i przeciw postanowiliśmy lecieć. To tylko 4 dni dasz radę- tłumaczył mój luby. I dałam. Piekielna okazała się starsza pani.

Po dłuuuugiej podróży autobus, autobus, samolot, autobus, pociąg dojeżdżamy do stacji na której mieliśmy ostatnią przesiadkę. Stacja końcowa, pociąg zapchany do granic możliwości. Wszyscy wysiadają a na peronie czekają ludzie, żeby wsiąść bo ten sam pociąg wracał za 15 minut.

W końcu moja kolej, już przy drzwiach, jeszcze dwa kroki i jestem na peronie gdy zostaje popchnięta w tył. Starsza pani próbuje wejść do pociągu i wchodzi prosto na mnie. To nic, że za mną jeszcze ogromna kolejka ludzi.

Ktoś z tłumu: Co Pani robi? Najpierw się wychodzi!
SP: Co mnie to obchodzi? Oni za długo wychodzą nie będę tyle czekała. Ja muszę sobie miejsce zająć!-i patrząc na mnie- to przez takie upośledzone, takie kaleki nie powinny z domu wychodzić!
Ja: Takie staruchy też nie!

I w tym momencie ktoś odepchnął ją i udało mi się wyjść.
Czy tak ciężko poczekać te 5 minut dłużej aż wszyscy wyjdą ?

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 110 (162)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…