Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#38830

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję w ochronie.
Jak w większości marketów drzwi wejściowe otwierały się u nas na fotokomórkę, lecz często nie reagowały na osoby niskiego wzrostu czy małe dzieci. I o tym będzie historia.

Pewnego razu zauważyłem jak małe na oko dwuletnie dziecko próbuje wyjść na zewnątrz i to się nie udaje. W pewnym momencie dziecko wybucha płaczem, zaczyna walić w drzwi, a po chwili wręcz dostaje spazmów. Przyjrzałem się uważnie i podchodząc zauważyłem że po drugiej stronie stoi... uśmiechnięty tatuś, którego cała sytuacja najwyraźniej bawiła. Podszedłem, drzwi się otwarły, dziecko wybiegło zapłakane, a tu nagle tatuś do mnie z szeroko otwartą paszczą:
- No i co zrobiłeś? Kto ci kazał otwierać?
Pomijając już fakt, że nie przechodziliśmy na ty, poinformowałem ze przecież dziecko jest całe wystraszone i z pewnością przezywa traumę.
- Co ty mi się tu będziesz w...ał, to moje dziecko i mam prawo go wychowywać jak chcę. Musi być twardy i nauczyć się życia!
Poinformowałem osobnika ze wszystko się nagrywa i jesteśmy w stanie poinformować odpowiednie służby. Gość odburknął coś pod nosem i oddalił się ciągnąc z cała siłą zapłakane dziecko, które chyba dopiero co nauczyło się chodzić.

Ja rozumiem że owszem dzieci należy uczyć życia, no ale nie dwulatka i to w taki sposób...

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 616 (696)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…