Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#38874

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Po dłuższym pasożytowaniu na piekielnych postanowiłem napisać tu swoją historię o dawnej koleżance:)

Zostałem zaproszony na ślub kuzynki,ale jako że nie dawno rozstałem się z dziewczyną nie miałem z kim się wybrać. Postanowiłem poszukać partnerki padło na moją dosyć bliską koleżankę A.,ona się zgodziła mieliśmy się spotkać by ustalić wszystkie szczegóły dotyczące tego wieczoru tak jednak się nie stało. Koleżanka mnie zaczęła olewać przekładać spotkanie "że pracuje lub jest zmęczona" ja nic sobie z tego nie robiłem. Pięć dni przed weselem poinformowała mnie że skręciła nogę i na tydzień ma założoną opaskę usztywniającą. Jakie było moje zdziwienie kiedy spotkałem ją dwa dni później zdrową i chodzącą na szpilkach . Podszedłem do niej i powiedziałem jej co o niej sądzę ona się nic nie odezwała.

Nie rozumiem jednego jeśli nie chciała ze mną iść to po co się zgodziła i dlaczego tak kłamała. Przecież bym się nie obraził jak by mi powiedziała że nie chce.

koleżanka:)

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (30)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…