Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#39046

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wakacje się kończą. Każdy kto jest w trakcie edukacji nie powinien się z tą prawdą mierzyć, a ją zaakceptować.
No więc ją zaakceptowałem i chcąc jak najlepiej wykorzystać jedne z ostatnich dni wakacji stwierdziłem, że zrobię sobie małą wycieczkę rowerową. Wsiadam więc na swoją maszynę i zjeżdżam do drogi rowerowej biegnącej równolegle z ruchliwą, trzy pasmówką. Jadę zadowolony tym, że spędzam te dni w bardziej kreatywny sposób niż przesiadywanie przed komputerem, aż nagle dojeżdżam do skrętu na stację benzynowa, który przecina drogę rowerową. Nie jeżdżę tamtą drogą od dzisiaj ani od wczoraj więc standardowo obracam się w trakcie jazdy żeby zobaczyć czy nikt nie skręca na stację. Patrze, no nikt, pas do skręcania jest cały czysty. No to jadę, kiedy nagle na kilkanaście centymetrów przede mną przejeżdża samochód, który ledwo zmieścił się w lukę pomiędzy mną a krawężnikiem. Samochód hamuje z piskiem opon, ja też za hamulec i odbiłem w bok. Jednocześnie wkurzony i przestraszony obracam się w stronę samochodu który prawie zapewnił mi przymusową wycieczkę do szpitala (bo skręcał w zjazd z prędkością kierowcy rajdowego) i oto czego się w tym momencie dowiedziałem:
Baran tygodnia jechał samochodem, który chwile wcześniej widziałem na środkowym pasie, a więc idiota w ostatniej chwili przypomniał sobie, że jednak skręca na stację i niewiele myśląc odbił od razu na stację, ścinając pas obok i przejście nie patrząc nawet czy po drodze kogoś nie skosi. Jaka była przyczyna takiej głupoty ? Ano bardzo prosta, gość gadał przez telefon. Teraz głupota kierowcy uszła mu i innym na sucho, ale co by było gdybym wjechał na przejazd sekundę wcześniej ? Ano zapewne tą historię dodawałbym mając kilka złamań, tym bardziej, że gość jechał terenówką. Ale gdyby tam akurat przechodziła jakaś staruszka ? Matka z wózkiem ? Inwalida ? A kierowca od 7 boleści nie zdążyłby odbić w bok ? Wnioski są oczywiste. Na koniec dodam, że facet stwierdził, że skoro krew się nie polała to gówno mu do tego i pojechał, jakby nigdy nic, tankować.
Dlatego drodzy kierowcy, nie rozmawiajcie przez telefon podczas jazdy, bo wasza chwila nieuwagi i gwałtowna reakcja mogą kosztować kogoś dużo więcej niż chwila strachu.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…