Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#40089

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ponieważ przeczytałam dziś historię Carrotki o ananasku siedzącym jej na zderzaku, to i ja chciałabym opisać swoją piekielną historię związaną z tym samym.

Uwielbiam jeździć samochodem. Prawko mam 2 lata, jeżdzę prawie codziennie i to dość dużo. Uważam, iż jestem kierowcą niezłym jak na moje doświadczenie choć oczywiście dużo mi jeszcze brakuje. Ale z pewnością nie przypominam typowej baby za kierownicą - jazdę mam we krwi, po ojcu.
Ostatnio jechałam drogą cały czas raz z górki, raz pod górkę i tylko jedna prosta. Mój fordzik jest już wysłużony, może nie ma tragicznego przyśpieszenia, ale skoro robi 18s do setki, to super mocy nie ma...
Jadę sobie 60km/h w terenie zabudowanym, więcej nie chcę ponieważ znałam te okolice i co parę metrów są ulubione miejscówki policji, a na co mi mandat? Oczywiście znalazł się za mną pewien ananasek, który usiadł mi na zderzaku. Bardzo mi mi się to nie spodobało. A że jestem osóbką dość złośliwą, przyhamowałam do 50km/h, w końcu przepisowo, prawda? W pewnym momencie musiałam skręcić w lewo. Ananaska za mną szlag już trafiał, bo nie miał możliwości mnie wyprzedzić przez duży ruch. W końcu dałam kierunkowskaz i zaczynam lekko zwalniać do tego skrętu w lewo - pan w momencie mojego lekkiego przyhamowania musiał dać po hamulcach oczywiście wraz z trąbieniem. Siedział dosłownie parę centów od mojego zderzaka. W końcu zjechał ostro na pobocze, inaczej siedziałby we mnie.
Mijając mnie, pukał się w czoło i coś do siebie wrzeszczał.

Cóż, drodzy kierowcy - wg prawa, jeśli wjedziecie komuś za przeproszeniem w dupę, to jest wasza wina - więc po co siedzieć komuś na zderzaku? Gdybym była jeszcze złośliwsza, po prostu dałabym ostro po hamulcach i niech się koleś tłumaczy, czemu wjechał mi w kuper. W końcu mogłam ostro zahamować bo dziecko wbiegło na drogę, prawda? A odstęp trzeba trzymać :). Nie zrobiłam tak tylko dlatego, że nie mam czasu ani nerwów na walki o odszodowanie itd z jakimś bucem.

Polskie drogi

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 71 (179)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…