zarchiwizowany
Skomentuj
(23)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W marcu dodałem historię z mojego sklepu. Dosyć wiele się zmieniło... ale od początku. Miałem sklep komputerowy. W centrum miasta, zarabiający duże pieniądze - miał wiele klientów. A to dlatego że mieliśmy niskie ceny oraz byliśmy uczciwi. W magazynie bardzo dużo gier, części jak i nowych komputerów, laptopów, monitorów. Jestem bankrutem, straciłem żonę którą w tej chwili mogę nazwać po prostu suką. Nie mogę znaleźć innego słowa. A to dlaczego? Mój sklep został zdewastowany. O dziwo, ludzie którzy wtargnęli do sklepu nie zostawili dosłownie ŻADNYCH śladów. Kamery nie uchwyciły twarzy, a to dlatego że mieli kominiarki. Ale nie o tym chcę pisać. Chcę napisać o żonie:
Poznaliśmy się na studiach, oczywista historia. Młodzi, smarkaci, poznają się na studiach, robią dziecko, biorą ślub. A potem rozwód. I tak było w moim przypadku. Jestem teraz wrakiem człowieka. Córkę widuję raz na miesiąc, żyję za jakieś 1200zł ( co jest dla mnie trudne, wcześniej zarabiałem lekko ponad 10tys. ) Żona wystąpiła o rozwód, bo sama nie potrafiła znaleźć pracy. Jak straciłem firmę. Po prostu. Okazało się, że liczyła się nie miłość, ma w dupie to że moja córka która ma 14 lat chce mnie widywać, ona nie potrafi żyć za mniej pieniędzy. Mam nadzieję, że chociaż mojemu jedynemu dziecku uda się coś zdziałać w życiu...
Poznaliśmy się na studiach, oczywista historia. Młodzi, smarkaci, poznają się na studiach, robią dziecko, biorą ślub. A potem rozwód. I tak było w moim przypadku. Jestem teraz wrakiem człowieka. Córkę widuję raz na miesiąc, żyję za jakieś 1200zł ( co jest dla mnie trudne, wcześniej zarabiałem lekko ponad 10tys. ) Żona wystąpiła o rozwód, bo sama nie potrafiła znaleźć pracy. Jak straciłem firmę. Po prostu. Okazało się, że liczyła się nie miłość, ma w dupie to że moja córka która ma 14 lat chce mnie widywać, ona nie potrafi żyć za mniej pieniędzy. Mam nadzieję, że chociaż mojemu jedynemu dziecku uda się coś zdziałać w życiu...
Ocena:
46
(328)
Komentarze