zarchiwizowany
Skomentuj
(52)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Trynek
O niekompetencji sekretarki.
Na początek muszę powiedzieć, że od gimnazjum biorę udział w olimpiadach z matmy. Jestem obecnie w liceum.
Aby wziąć udział w takim czymś, należy wysłać rozwiązane zadania pocztą do określonego dnia (decyduje data stempla pocztowego). Jako że z mojej szkoły całkiem sporo osób wysyła zadania, od zawsze wszyscy wysyłaliśmy zadania razem, ze szkoły, warunek był tylko taki, żeby je przynieść na 1 maksymalnie 2 lekcje dnia, w którym musi się je wysłać. Nigdy nie było z tym problemów, wszyscy reguły rozumieli. W końcu jednak musiało stać się inaczej.
W tym roku jak zwykle mieliśmy złożyć zadania z pierwszej serii (są trzy) do dnia 3 października. Wszyscy (4 osoby, 3 z 2giej klasy i 1 z trzeciej) złożyliśmy zadania w wyznaczonym terminie. Wszystko pięknie.
Tydzień później, na długiej przerwie, rozmawiam spokojnie z kumplem, woła mnie moja matematyczka. Mówi, żebym poszedł do sali informatycznej, tam są pozostałe nauczycielki.
Gdy przyszedłem, wszyscy już siedzieli - nasza czwórka i nasze 3 nauczycielki. Wszyscy grobowa mina.Pomyślałem sobie "oho, coś przewalone z olimpiada". Szkoda, że się nie pomyliłem.
Okazało się, że nasza szanowna Pani Sekretarka dostając zadania z poleceniem wysłania ich danego dnia, nie zrozumiała i ... olała swoje obowiązki, czytaj wysłała je następnego dnia. Gdy o tym usłyszeliśmy, najpierw nie wierzyliśmy, potem gębę zbieraliśmy z podłogi. Nauczycielki nas przepraszały, same dowiedziały się tydzień później jak już pismo przyszło do szkoły, ale nie owijały w bawełnę, szans na przejście nie mamy, całe przygotowania i godziny poświęcone na to w plecy.
Kumpel z trzeciej klasy miał realne szanse na zostanie laureatem i przyjecie bezproblemowe na studia, no cóż, sekretarka skutecznie mu to uniemożliwiła.
Pocieszające jest tylko to, że na panią sekretarkę poszło pismo do dyrektora o zwolnienie dyscyplinarne, pod którym podpisały się wszystkie matematyczki. Czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieje, w końcu ludzi uwalających olimpijczyków trzeba się pozbywać.
Na początek muszę powiedzieć, że od gimnazjum biorę udział w olimpiadach z matmy. Jestem obecnie w liceum.
Aby wziąć udział w takim czymś, należy wysłać rozwiązane zadania pocztą do określonego dnia (decyduje data stempla pocztowego). Jako że z mojej szkoły całkiem sporo osób wysyła zadania, od zawsze wszyscy wysyłaliśmy zadania razem, ze szkoły, warunek był tylko taki, żeby je przynieść na 1 maksymalnie 2 lekcje dnia, w którym musi się je wysłać. Nigdy nie było z tym problemów, wszyscy reguły rozumieli. W końcu jednak musiało stać się inaczej.
W tym roku jak zwykle mieliśmy złożyć zadania z pierwszej serii (są trzy) do dnia 3 października. Wszyscy (4 osoby, 3 z 2giej klasy i 1 z trzeciej) złożyliśmy zadania w wyznaczonym terminie. Wszystko pięknie.
Tydzień później, na długiej przerwie, rozmawiam spokojnie z kumplem, woła mnie moja matematyczka. Mówi, żebym poszedł do sali informatycznej, tam są pozostałe nauczycielki.
Gdy przyszedłem, wszyscy już siedzieli - nasza czwórka i nasze 3 nauczycielki. Wszyscy grobowa mina.Pomyślałem sobie "oho, coś przewalone z olimpiada". Szkoda, że się nie pomyliłem.
Okazało się, że nasza szanowna Pani Sekretarka dostając zadania z poleceniem wysłania ich danego dnia, nie zrozumiała i ... olała swoje obowiązki, czytaj wysłała je następnego dnia. Gdy o tym usłyszeliśmy, najpierw nie wierzyliśmy, potem gębę zbieraliśmy z podłogi. Nauczycielki nas przepraszały, same dowiedziały się tydzień później jak już pismo przyszło do szkoły, ale nie owijały w bawełnę, szans na przejście nie mamy, całe przygotowania i godziny poświęcone na to w plecy.
Kumpel z trzeciej klasy miał realne szanse na zostanie laureatem i przyjecie bezproblemowe na studia, no cóż, sekretarka skutecznie mu to uniemożliwiła.
Pocieszające jest tylko to, że na panią sekretarkę poszło pismo do dyrektora o zwolnienie dyscyplinarne, pod którym podpisały się wszystkie matematyczki. Czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieje, w końcu ludzi uwalających olimpijczyków trzeba się pozbywać.
szkoła
Ocena:
184
(326)
Komentarze