Mąż wrócił rano z pracy. Jeździ taksówką w korporacji. Od rana usiłujemy doczyścić tylną kanapę w samochodzie z gumy do żucia. Prześlicznie i bardzo pracowicie wsmarowaną mocno i głęboko szerokim pasem przez połowę tegoż siedzenia.
I tylko zastanawia mnie co ludźmi kieruje, żeby niszczyć komuś samochód i narażać go na koszty.
A myślałam, że nic mnie już nie zdziwi po pani, która się na siedzenie zsikała i po panu po którym zostały używane brudne majtki.
Swoją drogą, ma ktoś pomysł jak się tego paskudztwa z tapicerki pozbyć? Bo mimo kilkugodzinnych starań, samochód dalej nie nadaje się do wyjechania do pracy.
I tylko zastanawia mnie co ludźmi kieruje, żeby niszczyć komuś samochód i narażać go na koszty.
A myślałam, że nic mnie już nie zdziwi po pani, która się na siedzenie zsikała i po panu po którym zostały używane brudne majtki.
Swoją drogą, ma ktoś pomysł jak się tego paskudztwa z tapicerki pozbyć? Bo mimo kilkugodzinnych starań, samochód dalej nie nadaje się do wyjechania do pracy.
usługi
Ocena:
469
(515)
Komentarze