Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#41522

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie tak dawno sama skończyłam gimnazjum. Zdarzały się różne sytuacje, ale nigdy tak piekielne jak ta.

Mam siostrzeńca. Sympatyczny dzieciak, choć czasem za bardzo roztrzepany. Między młodym a mną jest mniejsza różnica wieku, niż między mną a siostrą. Od niedawna mały ma (nie)przyjemność uczęszczania do gimnazjum rejonowego - spędu dla dzieciaków z terenu całej gminy.

Jak już wspomniałam, za moich, nie tak dawnych czasów, działy się różne rzeczy. Ktoś komuś nadokuczał, ktoś kogoś poszarpał, kopnął, zwyzywał - normalne wśród dzieciaków.

Młody przyszedł zapłakany do domu, z podartym plecakiem, w trampkach od w-f-u (nie w butach, które nosi wychodząc do szkoły), zasmarkany, brudny, z naganą od dyrektora w zeszycie.

Młody chodzi do klasy, w której jest kilku "fajnych" chłopaków z okolicy. Ich rodzice to nuworysze, którzy uważają siebie za "klasę wyższą". Wspomniane dzieciaki dopadły młodego w szatni, wyzywały go, naśmiewały się, że plecak pewnie ukradł albo dostał z Caritasu, ewentualnie to musi być jakaś podróba, bo takiego biedaka jak on nie stać na markowe rzeczy. "Koledzy" z klasy pobili siostrzeńca, zniszczyli (pocięli) mu plecak, a jego buty utopili w jednej z toalet (dlatego, że to był ich zdaniem "jakiś chłam z Biedronki"). Młody natknął się na wicedyrektora, który wlepił mu naganę za to, że "sprowokował" bójkę (jeden z "poszkodowanych" chłopców skarżył się na bóle brzucha, powstałe w wyniku pobicia przez młodego).

Gwoli wyjaśnienia: faktycznie, ostatnimi czasy siostrze nie powodzi się najlepiej. Jej mąż stracił dodatkową pracę, zatem ich dochód bardzo zmalał, ale radzą sobie. Młody miał oryginalny plecak, markowy, który dostał na urodziny od ojca chrzestnego. Faktycznie, jego buty nie były markowe, ale czy to był powód, dla którego powinny zostać wrzucone do sedesu?!

Takie rzeczy nie mieszczą mi się w głowie. Jakie wzorce musiały otrzymać w domu te dzieci, żeby tak się zachowywać?!

BTW: młody siedzi sam w ławce na każdej lekcji, chyba, że nauczycielka przesadzi kogoś do jego ławki za karę. Powód? Jako jedyny w klasie nie ma nowoczesnego modelu komórki.

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 272 (310)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…