Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#41698

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miejsce - jeden z hoteli, gdzie odbywają się szkolenia. Podczas przerwy wchodzi pan i mówi, że jedna pani zemdlała przy windzie. Idę do niej i widzę, że ktoś ją układa na kanapie. Wokół z 10 osób przyglądających się i "wszystkowiedzących".

Podchodzę, szybki wywiad. Pani mówi, że godzinę temu była w lesie i skaleczyła się w nogę. Plaster sobie założyła, ale ma przypadłość, że robi jej się słabo i czasami mdleje. Dowiedziałem się również, że karetka wezwana (pani "nie wyglądała", czyli płytki oddech, kolor twarzy w kolorze zbliżonym do śnieżnobiałego). Szybki sprint po apteczkę samochodową i robimy opatrunek (rana do szycia).

Karetka przyjechała, ratownicy pakują panią na nosze. Pani mówi, że zadzwoni jak poczuje się lepiej do swojej koleżanki. Prosi ją aby zadzwoniła do niej, bo nie może znaleźć swojego telefonu. Miała go kiedy upadała koło windy. Koleżanka dzwoni, jest sygnał ale nic nie słychać. Szukamy wokół - pod kanapami, obok windy. Nie ma...

Tak - wśród tych "wszystkowiedzących" co stali, znalazła się kanalia, która ukradła tej kobiecie telefon.
Łapki opadają...

hotel

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 847 (907)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…