Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#42314

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z okazji Święta Zmarłych przyjechaliśmy na długi weekend do moich teściów, a rodziców K, do krk.

Dziś, z samego rana, K wraz z teściem pojechali zapolować na bażanty, a ja zastanawiałam się, co mam w tym czasie ze sobą zrobić. Z zamyślenia wyrwał mnie sms od koleżanki, żebym jak najszybciej do niej przyszła, bo mi ma coś ważnego do powiedzenia.

Gdy byłam pod klatką usłyszałam strzep rozmowy "nie możemy już być ze sobą... byłaś mi potrzebna tylko do jednego.... musiałaś być głupia, że dla ciebie odejdę.... dlaczego to wszystko mówiłem i oglądaliśmy pierścionki? bo mendziłaś o to....tak naprawdę, nie dzwoń nie pisz, zapomnij"

Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że to był narzeczony w/w koleżanki i to nie z nią rozmawiał.

Tą nowiną okazała się ciąża, o którą się od ponad roku starali.

I teraz za cholerę nie wiem co mam robić ;/

znajomi

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 55 (99)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…