Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#42636

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o narzucaniu się ze swoimi poglądami.

Musiałem wczoraj iść do apteki kupić leki (w końcu mamy okres na grypę i przeziębienie).
Obok mojego bloku mieści się niewielka apteka. W środku ledwo czteroosobowa kolejka się zmieści. Przede mną obsługiwana była dziewczyna w wieku gimnazjalno - licealnym. Nie istotne jest to co kupowała ale to co pani farmaceutka (PF) chciała jej wcisnąć. (kwestie mogą nie być dosłownie przytoczone).
PF: To może weź jeszcze prezerwatywy.
Dz: Nie dziękuję. Nie potrzebuję.
PF: Jak to nie potrzebujesz? Taka ładna dziewczyna ma z pewnością bujne życie erotyczne.
Dz: To nie jest pani sprawa.
PF: No tak. Dzieciaki pieprzą się nie zabezpieczając się a jak przychodzi co do czego to im dzieci wyślizgują się z kocyków.
Dz: Dla pani informacji. Ze względu na swoje przekonania mam zamiar czekać z seksem do ślubu. Do widzenia.
PF: A leki?!
Dz: Kupię gdzie indziej.

Po tych słowach dziewczyna z fochem obróciła się na pięcie i wyszła trzaskając drzwiami.

Apteka

Skomentuj (78) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 879 (1035)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…