Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#43002

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w dość dużym sklepie. Mamy w tym samym budynku dział z mięsem i wędlinami, garmażerkę i cukiernię. Ogólnie jakość produktów jest wysoka, sklep dobrze prosperuje więc produkty są świeże i większość z nich jest naszej roboty. Więc jako pracownik sama polecam sklep widząc nawet to co dzieje się "z drugiej strony". Ale jak to bywa głupota ludzka momentami jest nie do opisania...

1.
Przychodzi pani i robi awanturę. Kupiła tydzień temu pierś z kurczaka i poprosiła o jej hermetyczne zamknięcie, następnie wysłała ją POCZTĄ do Francji. I jest zbulwersowana, bo mięso się zepsuło, ona nie wie czemu - chce zwrotu pieniędzy bo pewnie było stare...

2.
[K]lientka: Ten chleb żytni jest z jakiej mąki?
[J]a: Żytniej?

3.
K: Poproszę ten chleb. Pokroi mi go pani?
J: Nie pokroję, bo jest świeży, gorący, nie kroi się ciepłego chleba.
K: Dlaczego?
J: Maszyna go nie potnie albo kromki się skleją i będzie do wyrzucenia.
K: Oj, no to ja nie wiem czym ja pokroję...

4.
K: Te bułki są świeże?
J: Jeszcze gorące ;)
K: Ja pytam czy świeże, a nie czy ciepłe.
J: ....

5.
Jedzenie na garmażu jak na wszystkich innych stoiskach trzymane jest w chłodzonych ladach. Jest wieczór przychodzi Starsza Pani spogląda na bigos i pyta
SP: To co jutro to przecenicie i sprzedacie jako świeże, oszusty!
Koleżanka: Dlaczego?
SP: No tak! Bo jak to przez noc przetrzymacie!?
K: W ladzie. To jest lodówka.
SP: Jeszcze mnie kłamać będzie, przecież czuje że ciepłem dmucha!

6.
Notoryczne jest przychodzenie do nas o 7 rano jak tylko otworzymy i płacenie banknotem 200, 100, 50 zł za produkty do 5 zł. Rozumiem, że każdy chce rozmienić, ale nie o 7 w piekarni!

7.
Sprzedajemy przeceniony wczorajszy chleb, przyszła Pani z awantura, że dostała stary chleb...

Takich sytuacji jest więcej ale nie sposób ich teraz przypomnieć.

sklepy

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 559 (683)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…