Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#43199

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mało piekielnie, ale całkiem zabawnie.

Mój chłopak pracuje w małym serwisie komputerowym, czasem tam wpadam, jak mam chwilę czasu. Siedzimy, gadamy i wchodzi [K]lientka. Blond czupryna, gustowny ubiór w kolorze różowo-czerwonym. Akcja właściwa:
[C]łopak: Witam, w czym mogę pomóc?
K: A bo chciałabym, żeby mi pan skopiował tą płytkę na pendrive'a.
Tu robię niewielkiego mentalnego facepalma, ale dobra, nie każdy się urodził geniuszem komputerowym. A może jej się popsuł, czy coś, a potrzebne na teraz-zaraz. Blondi podała płytkę i patrzy na mojego chłopaka jak przysłowiowa sroka w gnat (szczerząc się jak teletubiś w reklamie pasty do zębów).
C (przerywa niezbyt zręczną ciszę): Więc ma pani swojego pendrive'a, czy chce pani kupić?
K: A gdzie mogę kupić?

Pomijając chęć przegrania płyty na pendrive'a bez pendrive'a, to ta pani nawet nie zauważyła, że na ścianie za ladą wisiało ich sobie kilka. A w serwisach komputerowych zapewne artykuły spożywcze sprzedają.

serwis komputerowy

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -10 (30)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…