Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#43416

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zakupy w supermarkecie. Nie było strasznie, ale nadal nie mogę czegoś ogarnąć...

Idę sobie do kasy, stanęłam w kolejce za starszą panią i wypakowałam zakupy z koszyka na sam koniec taśmy - szalone zakupy w postaci 2-litrowej coli.

W tym czasie babcia przede mną też wykładała na długą taśmę zawartość swojego koszyka. Ale nie tak, jak to zwykle robią wszyscy, nie położyła wszystkiego w jednym miejscu.

Kładła
jedną
rzecz
za
drugą
więc
ciąg
jej
zakupów...

...robił się coraz dłuższy, elegancko wzdłuż brzegu, a taśma była praktycznie pusta.
Ja zajęłam się swoimi myślami, więc dopiero jak dostałam koszykiem w brzuch, zorientowałam się, że coś jest nie tak. Spojrzałam w dół, zdziwiona, no bo o co chodzi?
Zostałam średnio uprzejmie poinformowana, że miła pani nie może zrobić zakupów jak przystało na porządnego człowieka, bo pozwoliłam sobie postawić butelkę na końcu taśmy.

Spojrzałam na sznureczek przedmiotów, na kasjerkę, ona na mnie, wzruszyła ramionami.
Podniosłam colę, starsza pani położyła na jej miejscu czekoladę i wróciła do kasy, pakować zakupy.

Taśma się przesunęła, postawiłam colę.
- Nie można było tak od razu? - usłyszałam.

Chyba czegoś nie rozumiem...

sklepy

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 753 (885)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…