Nyord opisał jak marnotrawią pieniądze samorządy. Sam opisałem sytuacje z piecem. Tym razem nie o samorządach, a o pewnym muzeum w małym mieście gdzie corocznie przybywa ok 1,5 mln turystów.
Całe muzeum podlega pod Ministerstwo Kultury. Zwykli pracownicy nie raz musieli się prosić a to o komputer, a to o opony zimowe, itp. Jednak z zarządu najczęściej słyszeli NIE! Do czasu aż minister nie uruchomił specjalnej rezerwy ok 1 mln zł. A zrobił to w połowie listopada...
Jak wiecie całość trzeba wydać do końca roku. Trzeba... bo inaczej na następny rok dostanie się mniej. Więc w muzeum nastąpił szał, dosłownie szał. Kupowano co popadnie: komórki, czajniki, telewizory, drukarki, aparaty. Każde biuro było pozapychane sprzętem, które pewnie i tak nie będzie wykorzystane. A wszystko z wysokiej półki. Wydać milion w tak krótkim czasie to też niełatwa sprawa. A wszystko to za nasze czyli podatników pieniądze.
Całe muzeum podlega pod Ministerstwo Kultury. Zwykli pracownicy nie raz musieli się prosić a to o komputer, a to o opony zimowe, itp. Jednak z zarządu najczęściej słyszeli NIE! Do czasu aż minister nie uruchomił specjalnej rezerwy ok 1 mln zł. A zrobił to w połowie listopada...
Jak wiecie całość trzeba wydać do końca roku. Trzeba... bo inaczej na następny rok dostanie się mniej. Więc w muzeum nastąpił szał, dosłownie szał. Kupowano co popadnie: komórki, czajniki, telewizory, drukarki, aparaty. Każde biuro było pozapychane sprzętem, które pewnie i tak nie będzie wykorzystane. A wszystko z wysokiej półki. Wydać milion w tak krótkim czasie to też niełatwa sprawa. A wszystko to za nasze czyli podatników pieniądze.
Muzeum
Ocena:
540
(584)
Komentarze