Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#43661

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O oszczędnym na przekór pracodawcy.

Pod koniec sierpnia jadę sobie rowerkiem drogą krajową 17 do Zamościa. Za mną jedzie TIR. Słyszę stuk, stuk, stuk; stukanie przyśpiesza. W pewnym momencie przy wyprzedzaniu mnie przelatuje koło mojej głowy kawałek oderwanej opony. Kilkaset metrów dalej, w zatoczce przystankowej staje kierowca TIR-em. Podjeżdżam, kierowca już wysiadł, patrzę a opona od naczepy poharatana. Mówię o tym kierowcy. A co on na to?

- To już trzecia opona w ciągu dwóch tygodni. Mówiłem szefowi, żeby nie zakładał mi nalewajek. Ale jak widać do szefa nie dotarło i chciał oszczędzić, bo dobre. Dwa tygodnie temu w Poznaniu poszły mi dwie opony. Z naczepy wypadły dwie palety cementu, większość na straty. Popracuję do końca umowy [dwa miesiące] i zmieniam firmę na inną. Nie będę w takim burdelu robił...

PS. Dodam, że opona była założona dwa dni wcześniej.

transport

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 464 (516)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…