Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#43967

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w salonie dilerskim znanej, niemieckiej marki pilarek jako sprzedawca - serwisant.

Mała historia o ludzkim niezdecydowaniu.

Kobieta zostawiła w poniedziałek pilarkę do naprawy, która polegała na wymianie obudowy silnika. Jako, że naprawa jest stosunkowo droga pani została poinformowana o cenie orientacyjnej, która wyniosła 350 PLN. Klienta zgodziła się na naprawę.

Naprawa przebiegła pomyślnie, więc zadzwoniłem do klientki z wesołą nowiną. Nie dość, że naprawa przebiegła sprawnie to jeszcze okazało się, że będzie minimalnie tańsza od ceny orientacyjnej. Niestety ona nie podzielała mojego optymizmu. Padły typowe oskarżenia o próbę wyłudzenia i wątpliwą przeszłość mojej czcigodnej matki. Spokojnym tonem (choć było to ciężkie) zapytałem o co jej chodzi. Cenę miała podaną wcześniej. Nie doczekałem się odpowiedzi. Zamiast tego klientka powiedziała, że rezygnuje z usługi. Ok, odpowiadam i informuję, że w takim razie dostanie sprzęt w częściach i będzie musiała zapłacić 50 PLN. Pani rzuciła do słuchawki coś w stylu jeb**y sku**ysyn i się rozłączyła.

Ciekawe czy przyjdzie...

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 475 (517)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…