Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#44303

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mój znajomy jest mechanikiem z wykształcenia i w miarę możliwości i czasu pomaga kolegom po kosztach ponaprawiać drobne rzeczy w samochodach.

Jako, że sam nie posiada kanału, korzysta z domu brata gdzie takowy kanał się znajduje. Sam też jest jego współwłaścicielem jednak nie mieszka tam.

Pewnego dnia jadą ze znajomym do domu brata, wjeżdżają przez bramę po czym zabierają się za zmienianie przyczyny usterki.
Zabawa trwa w najlepsze gdy po jakiejś godzinie przed bramą zatrzymuje się radiowóz z którego wychodzi dwójka policjantów:
[P]olicjanci, [K]umpel

Policjant wchodzi na teren posesji i rzuca takim tekstem:
[P] Co panowie tutaj robią?
Kumpel lekko zdziwiony bo po pierwsze jakim prawem policjant wchodzi na jego działkę, a po drugie o co może mu chodzić?
[K] Wymieniam znajomemu (tutaj nazwa tego co wymieniał)
[P] Władek mamy chyba tę dziuple.
[K] o.O Słucham?
[P] Mamy informację, że na terenie naszego miasta znajduje się dziupla gdzie rozbiera się samochody na części.
[K] Ale panowie to jest dom mojego brata, ja jestem współwłaścicielem, brat jest w pracy a ja korzystam z kanału i pomagam koledze wymienić (tę część). Zresztą mogą to panowie bardzo łatwo sprawdzić kto tu jest zameldowany.
[P] My nic nie będziemy sprawdzać, panowie pojadą z nami.
[K] Ale dlaczego? Przecież mam nawet dokumenty na części które kupiliśmy, papiery na samochody tutaj znajdujące się, więc dlaczego?
[P] Nie pyskuj tylko pakujcie się.

Znajomi pojechali na komisariat, gdzie tam sprawa wyjaśniła się po dobrych 4 godzinach. Jakieś przepraszam na koniec?
A gdzie tam, usłyszeli jedynie żeby następnym razem zgłaszali takie rzeczy bo potem niech się nie dziwą, że zostają zatrzymani...

policja

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 199 (231)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…