#44770

Moja siostra jest w trakcie aplikacji na radcę prawnego, odbywa praktyki w kancelarii pewnej pani radczyni. Ostatnio występowała w sądzie jako przedstawiciel pewnego starszego pana.

Otóż dzieli on dom wraz ze swoją żoną, z którą jest w separacji. Podział domu wygląda tak, że małżonka mieszka na górze, on sam natomiast na dole. Jako że na podwórku jest coraz zimniej, a wymienione okna są tylko na górze, to wiadomą rzeczą jest, że na dolnym piętrze jest zdecydowanie chłodniej (w domu nie ma kominka, żona natomiast, kupiła sobie przenośny ogrzewacz powietrza). Piekielna żoneczka, nie chcąc dzielić się swoim ciepłem z mężem, wpadła na pomysł oddzielenia dwóch kondygnacji, poprzez powieszenie grubego koca tuż przy schodach na górę. Kobieta sama wbijała gwoździe w ścianę, aby powiesić na nich koc.
Niestety, gwoździe nie wytrzymały ciężaru i odpadły już pierwszej nocy. Mąż zazwyczaj późno kładzie się spać, także podniósł koc i odłożył go na kanapę. Z rana, kiedy żona zauważyła brak powieszonego koca, posądziła męża o kradzież ciepła z jej piętra, poprzez zabranie koca.

Jeszcze tego samego dnia wniosła pozew do sądu o kradzież cudzego mienia.
Sprawa się odbyła, oczywiście wygrał mąż, ale diablica już szykuje odwołanie...