Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#44942

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Święta, święta, święta. Tyle tutaj opowieści o piekielnych członkach rodziny, że i ja swoje trzy grosze wrzucić wrzucę.
Na Wigilię przyjechała do nas ciotka i wujek z kuzynkiem[T]. Słodko? No tak, bardzo, zwłaszcza jak się przyjeżdża dzień przed godziną 0. Cała rodzina nakrywała, podawała, wujek z tatą mordowali karpia, mama gotowała , brat obierał ziemniaki, a ja sprzątałam ostatnie rzeczy, a ciotka oczywiście nadzorowała. Tylko kochany kuzyneczek był zbyt kochany i zbyt delikatny, żeby pomóc, ale na tyle aby włączyć mój komputer, narysować obrazek pełen genitaliów i ustawić mi go na pulpit, a potem pousuwać prawie wszystkie moje zdjęcia, albo do folderów dodać jakieś nagie fotki lasek z internetu.
Jak tam weszłam, nie wiedziałam czy siąść i płakać, czy dokonać wigilijnego mordu. Gdyby nie wujek, który skwitował "Przecież są święta, daj spokój", wybrałabym to drugie. Ta, święta, wszystkiego najlepszego dla mnie.
Następny zgrzyt był pod choinką. Bo problem. Bo Tomeczek nie dostał tego co chciał, IPhone'a, ponieważ wujek doszedł do wniosku, że taki prezent jest dla 11-latka trochę... hmmm... zbyt dojrzały. Po ataku krzyku i płaczu, pośród zażenowanej rodziny ciotka wbrew sprzeciwom wujka, postanowiła że kupi mu wymarzony prezencik "aby razem mieli bajeczne święta". Nie wiem jak Was, ale mnie nic bardziej nie żenuje jak kłócąca się para o prezent szczeniaka, który cieszy się i uszami klaska, ze wszyscy tańczą tak jak on zagra.
Sytuacja po której szczyl dostał wreszcie swój upragniony łomot(amatorka karate od 2 lat), miała miejsce po Pasterce(Pasterka oczywiście bez kuzynka, bo Jaśnie Możny Książe Pan życzy sobie wypocząć).
Po powrocie do domu wszyscy poszli spać, oprócz mnie i mojego brata, my poszliśmy się umyć.
Poszłam pod prysznic, ale zapomniałam do kabiny wziąć ręcznika, więc zawołałam brata aby podał mi go. Po odsunięciu parawanu z kabiny zobaczyłam małego gnojka z telefonem:
[J]-(zakrywajac się)Co tu robisz, zjeżdżaj młody!
[T]-Hahahahhahahah naga kulwa! Naga kulwa jak z neta!
Zanim brat zdążył podejść nie powstrzymałam się. "Kochany kuzynek" miał okazję zobaczyć czego się nauczyłam na zajęciach. Brat zastał mnie w pozie końcowej a młodego gdzieś w okolicy swojej sypialni(ponoć miał szczęście, bo mało co nie walnął głowa w futrynę).
Jakże inaczej by było, gdyby szczeniak nie obudził całego domu swą syreną przeciwmgielną. Bo ta "naga kulwa" nie raczyła się wystawić do zdjęć, a i nawet komórkę zabrała, i zdjęcia pousuwała. Nasz kochany pan sąsiad jak tylko usłyszał ten piękny koncert, postanowił dołączyć się, z całej siły waląc w drzwi, śpiewając dziwną piosenkę brzmiącą "Skandal, spokój kur*a"
Oczywiście wina była całkowicie po stronie mojej, ponieważ to ja wychowuję i w pełni odpowiadam zarówno za jego zasady
dobrego wychowania, jak i edukację seksualną. Wujek stanął po mojej stronie, ciotka zaś po stronie swojego "kochanego skarbusia, który nigdy nie zrobiłby takiego czegoś i na pewno to zmyśliłam żeby go pobić".
Na razie przez szczyla w domu wszyscy jeszcze śpią, a ja zamykam każde pomieszczenie w którym jestem przez dłuższą chwilę na klucz. Ciąg dalszy nastąpi zapewne, bo wujostwo zostaje do drugiego dnia świąt.

rodzinka

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 270 (336)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…