Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#45005

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam 22 lata i dziś dowiedziałam się, ze jestem starą panną. Ale po kolei.

Odwiedziła nas "uwielbiana przeze mnie" mama mojego ojczyma. Na początku wizyta przebiegała bezproblemowo, ale moja kochana "babcia" nie byłaby sobą gdyby nie spróbowała mnie dobić.

Nie bardzo chciało mi się jeść, ponieważ jestem trochę przeziębiona. Mama ojczyma [MO] zauważyła to i zaczęła litanię jaka to ja chuda, kiedy przytyję, przecież we mnie zero kobiecości itd, itp. Na to ja [J] rzuciłam taki niewinny żart, że jak mam się roztyć to dopiero po ślubie. To był błąd:

[MO]- Że niby kiedy ty wyjdziesz za mąż? Ja w twoim wieku miałam już pierwszego syna! Wyszłam za mąż jak miałam 18!! A ty? Ty jesteś już starą panną!

Nie powiem, zagotowało się we mnie i to bardzo. A że baby nie cierpię z powodów, które kiedyś opiszę, musiałam odpowiedzieć na ten bzdurny zarzut

[J]- Faktycznie tak było. I z tego co pamiętam to przed tym wspaniałym mężem z całą gromadą dzieci musiałaś barykadować się w pokoju albo uciekać do siostry bo pił i bił na potęgę.

Mogła powiedzieć, że to nieprawda? Mogła. Mogła też od biedy przyznać mi rację, albo zmienić temat? Też mogła. Ale nie. Ona jak żołnierz wracający z pola bitwy, dumnie obnoszący się ze swoimi ranami podniosła głowę i krzyknęła:

[MO]- Ale miałam męża! A ty nie masz!

A więc nie pozostaje mi nic innego jak szybkie poszukiwanie męża. Może być kompletnym chamem i prostakiem, ale ma być! A jeśli ten mój wspaniały mężczyzna przywali mi od czasu do czasu to będę mogła czuć się już prawie jak święta. Bo zostałam wybrana. Do posiadania męża. Kurde mać.

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 770 (904)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…