Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#45148

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Cześć, jestem ekologiem. Od paru lat aktywnie działam w GreenPeace. Dużo tu historii atakujących nas, więc postanowiłem zamieścić coś od siebie.

Miesiąc temu dostaliśmy cynk, że w pobliskiej wiosce (mieszkam w mieście wojewódzkim) pewien rolnik trzyma psa na łańcuchu. Zapakowaliśmy się do auta kolegi i ruszyliśmy na miejsce. Faktycznie, na gospodarstwie, wśród wielu maszyn pod stodołą stała buda, w przy niej zniewolony psiak. Po chwili wyszedł gospodarz i rozpoczął się dialog:

My: Dzień dobry, czemu pański pies jest trzymany na łańcuchu?
Rolnik: A bo chłolera kury gania.
My: A nie może mu pan zbudować kojca? Pies musi biegać a ten łańcuch go ogranicza.
Rolnik: No i co z tego? Ma 3 metry długości. Na noc się łachudra wylata.
My: Myśli pan, że noc mu wystarczy?
Rolnik: No... A wy to k***a kto, że się interesujecie? Wyp*****lać mi stąd!

Zaczął krzyczeć, złapał za widły i pogonił nas. Wiedzieliśmy już, że tego tak nie zostawimy. Wróciliśmy do domu i postanowiliśmy powrócić nocą. Około 23 byliśmy na miejscu. W domu było już ciemno. Przeskoczyliśmy przez płot. Pies biegał koło nas. Kolega przerzucił woreczek karmy, który psiak zjadł aż mu uszy trzęsły. Ruszyliśmy do budy i odcieliśmy łańcuch. Nagle zaświeciło się światło a z domu wybiegł rolnik z wiatrówką. Muszę przyznać, że scena rodem z westernu. Zaczęliśmy uciekać, padł strzał. Przy aucie postanowiliśmy zgłosić to na policję. Po 20 minutach był radiowóz. Poszliśmy z dwójką policjantów na posesje. Wyszedł rolnik. Zaczęła się rozmowa. Młody policjant się nie udzielał, starszy to chyba kolega rolnika.

M: Panie władzo, ten człowiek nas ostrzelał bronią, gdy przyszliśmy pomóc temu biednemu psu.
R: Stachu! Gówniarze przyszły i przyczepiły się do psa, że na łańcuchu. Myślałem, że złodzieje to strzeliłem w powietrze. Ale to wiatrówka!
P: No więc mamy wtargnięcie na posesje. Wiecie co za to grozi?
M: Pan żartuje?! Ten pies męczy się na łańcuchu!
P: Nie słyszeliście k***a!? Spi****lać stąd! Miastowi, myślałby kto. Wiesiek, jak coś to dzwoń, to my się nimi zajmiemy.

Nie mając pola manewru wróciliśmy do siebie. Niedługo pojedziemy jeszcze raz, temu psu trzeba pomóc przy prymitywnym właścicielu.

Jak widzicie kochani, nie każdy ekolog jest zły. My dbamy o przyrodę, dla przyszłych pokoleń.

Wsi spokojna wsi wesoła

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -236 (280)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…