Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#45218

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Drodzy Czytelnicy, oto przedstawiam wam Pana Zbyszka(imię niezmienione, bo po co). Jest oto sobie Pan Zbyszek. Pan Zbyszek posiadł umiejętność sławnego Pana Ferdynanda, mianowicie tą, co pozwala "dużo zrobić, ale tak, żeby się nie narobić". Jaki jest na to przepis pana Zbyszka? Bardzo prosty:

-stój pod Stonką, Li'lem czy innym marketem, byle nie super, bo ochrona się o Ciebie zatroszczy

-weź coś,jakąś torbę co nie pokazuje, co masz w niej, aby się ludzie nie czepiali.

-bądź ubrany szarawo, niech myślą, że jesteś biedny

-miej minę, jak dzieci z reklam charytatywnych "Podaruj dzieciom cośtam" lub innych fundacji. Oczywiście pamiętaj, że masz mówić tak, jakbyś miał się zaraz rozpłakać.

-Zaczepiaj ludzi starszych, bardziej wrażliwych, młodych, nigdy bogatych-biznesmeni ani nowobogaccy się na ten trik nie złapią, są na to albo za skąpi, albo zbyt inteligentni.

-Pytaj o przedmioty codziennego użytku, np: "Czy kupi mi Pan/Pani tylko to, a to? Jestem biedny/chory/śpiący/nie obejrzałem ostatniego odcinka B jak bujda(tutaj wstaw dogodna dla Ciebie tragedię)"

-Czekaj aż ten frajer przyniesie Ci Twój towar. Odchacz następną rzecz z listy zakupów.

-Powtarzaj aż zdobędziesz wszystkie przedmioty z listy zakupów. Brawo! Nabrałeś frajerów! Masz swoje zakupy, i nie wydałeś na nie ani grosza! Zaoszczędziłeś ok 50-100zł za jedne zakupy.

Piszę, aby Was uświadomić, że człowiek proszący o jedzenie, nie zawsze równa się człowiek potrzebujący. Ostatnio pojawiły się sępy takie jak Pan Zbyszek, które żerują na ludzkim współczuciu, regularnie robiąc w hoya ludzi. Moja rodzina dała się 5 razy naciągnąć, dopiero wtedy zauważyliśmy ze coś jest nie tak. Jak się usiądzie z ołówkiem w ręku, to okazuje się, ze takie osoby "zaoszczędzają" ok 400 złotych miesięcznie. Zwłaszcza jak są bezrobotnymi i "ciągną zasiłek", taki system naprawdę dla nich jest opłacalny.
Nie mówię, żeby żałować tej bułki jakiemuś bezdomnemu czy głodnemu, ale naprawdę zastanówcie się, czy prawdziwie potrzebujący jest nim. Jeśli jest, to powinien ucieszyć się z tego, co mu dacie, a nie wybrzydzać jak krezus w restauracji. Pomyślcie.

"ludź potrzebujący"

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (233)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…