Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#45247

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Trzy lata temu moja kuzynka poroniła. Wielki szok, ona i jej mąż, z którym pobrała się 10 mies. wcześniej byli załamani. Czekali na to dziecko, mimo że byli bardzo młodzi (mieli po 21 lat) czuli się już powołani do rodzicielstwa.

A czemu teraz o tym wspominam?

W święta cała nasza rodzina (w sumie 30 osób) zostali zaproszeni do moich dziadków na rocznicę ślubu. I była tam też kuzynka z mężem.

Piękna uroczystość w kościele, pięćdziesiąta rocznica to nie byle co!
Tuż po mszy zaczynamy gromadzić się pod kościołem, witamy się, kiedy to nie podejdą największe plotkary we wsi, które stanęły nie daleko i doskonale było je słychać.
Jedna z nich wymierzyła swoim tłustym paluchem w kuzynkę i powiedziała:
- Patrz, to ta, co dzieciaka nie chciała urodzić i ukatrupiła! Aż strach, co to za matka mogłaby być!

Spojrzeliśmy się na te baby z politowaniem, jednak kuzynka z mężem zrobili się smutni. Wcale się nie dziwię.
Jednak chwilę później odezwał się wujek senior do bab:
- Halinko, ale to nie **** (kuzynka) skrobała się trzy razy, jak nie wiedziała z kim ma dzieciaka.

Baby poczerwieniały i poszły. A niech im droga lekką będzie...

Tylko co kieruje takimi ludźmi?

baby

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 790 (882)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…