Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#45437

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia trochę piekielna i trochę zabawna.

Kilka tygodni temu stałam w kolejce w osiedlowym sklepie, gdzie zakupy wykłada się na taśmę. Za mną był chłopak (mniej więcej w moim wieku) jakaś dziewczyna z dzieckiem. Po skanowaniu moich zakupów, kasjerka przez pomyłkę zabrała się od razu za zakupy tego chłopaka. Niby nic wielkiego – to nie pierwsza taka sytuacja, pani wszystko szybko odkręciła i zapomniałabym o tym, gdyby nie zdarzenie z wczoraj.

Powtórka z rozrywki – dokładnie ta sama sytuacja, ten sam chłopak i dziewczyna i ta sama kasjerka, która powiedziała, że myślała, że jestem razem z tym chłopakiem i dlatego policzyła nas razem. Ale finał inny. Owa dziewczyna okazała się żoną tego chłopaka i stwierdziła, że skoro kasjerka 2 razy wzięła mnie i jej męża za parę, to dlatego, że często widuje nas ze sobą, czyli mąż zdradza ją ze mną. Zaskoczyła mnie - jej partnera widziałam dokładnie 2 razy w życiu. Gdy próbowałam jej wytłumaczyć, że to nieporozumienie, to nie dała dojść do słowa, tylko krzyczała – raz na mnie, raz na niego. Było trochę głupio – gapił się na nas prawie cały sklep.

Nie pozostało mi nic innego jak tylko wyjść ze sklepu i współczuć chłopakowi całej pogadanki, która z pewnością była też w domu. Ciekawe tylko, czy chłopak wcześniej nagrabił sobie u żony i dlatego tamta była teraz taka przewrażliwiona, czy był bez winy, a partnerka po prostu mocno zazdrosna i przewrażliwiona… Swoją drogą chłopak był całkiem przystojny, więc może źle to rozegrałam i mogłam zyskać na tym całym zajściu?

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 65 (247)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…