Od jutra żegnam się z pracą. To akurat piekielne nie jest - raz, że się zdarza, dwa, chyba wszyscy tu czytali i widzieli, jak to kasjerzenie swoje uwielbiałam. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...
Wszyscy mieliśmy umowy do końca roku 2012. Po kiego więc wszystkim pracownikom przedłużono je na trzy miesiące 31 grudnia/2 stycznia, skoro 3 stycznia 25 osób dostało wypowiedzenie...?
Już pominę fakt, że "wypowiedzenie" ograniczyło się do wywieszenia przyszłotygodniowego grafiku, na którym 25 osób miało zamiast godzin wpisane "koniec umowy - wypowiedzenie". Niektórzy dowiedzieli się dopiero dzisiaj, wychodząc z pracy dostali do podpisu świstek :)
Cóż, jaka praca, takie traktowanie pracownika.
Wszyscy mieliśmy umowy do końca roku 2012. Po kiego więc wszystkim pracownikom przedłużono je na trzy miesiące 31 grudnia/2 stycznia, skoro 3 stycznia 25 osób dostało wypowiedzenie...?
Już pominę fakt, że "wypowiedzenie" ograniczyło się do wywieszenia przyszłotygodniowego grafiku, na którym 25 osób miało zamiast godzin wpisane "koniec umowy - wypowiedzenie". Niektórzy dowiedzieli się dopiero dzisiaj, wychodząc z pracy dostali do podpisu świstek :)
Cóż, jaka praca, takie traktowanie pracownika.
Ocena:
791
(869)
Komentarze