Podchodzi klientka do kasy, kładzie chlebek na taśmę.
[j] 1.89zł się należy.
Klientka płaci 50zł, wydaję resztę i się zaczyna.
[k] Co mi tutaj pani daje?
[j] ???
[k] Zapłaciłam 100zł, a ty mi wydałaś 50 zł.
[j] Dała mi pani 50 zł, a nie 100.
[k] Co ty mi tutaj pie*dolisz oszustko jedna, dawaj ku*wa resztę, oszukać mnie chcesz, ja tutaj się spieszę do kościoła!
[j] Na pewno się nie pomyliłam, wołam teraz kierowniczkę i liczymy kasetkę i można sprawdzić na monitoringu jaki pani dała nominał, i proszę nie krzyczeć.
[k] Jakie kur*wa kierowniki, liczenie, dawaj ku*wa resztę, ja tak tego nie zostawię, napiszę do góry i zlecisz na zbity pysk z roboty, ja się postaram żebyś ty (cenzura przez 4 minuty) żadnej roboty nie znalazła, oszustka jedna!
Przychodzi ochroniarz z kierowniczką, ochroniarz próbuje uspokoić babsko, ja w tym czasie przeliczam kasetkę.
[kierowniczka] Wszystko się zgadza, dała pani 50 zł.
[k] Co wy pie*dolicie, oszukać mnie chcecie!
[o] Proszę się uspokoić, bo inaczej wezwiemy policję.
[j] Odwal się pan ode mnie, oszukać mnie chcecie, liczyć mi w tej chwili jeszcze raz, porządnie, pomyliły się!
No to dla świętego spokoju liczymy jeszcze raz. Baba stoi przygląda się i ciach 50 zł zwija z kasetki i pędem do drzwi.
[o] No to tak się bawić nie będziemy, zapraszam do pokoiku.
Ochroniarz nieźle się naszarpał z babskiem, zaprowadził do pokoju i wezwaliśmy policję. Babsko to miało tupet.
[j] 1.89zł się należy.
Klientka płaci 50zł, wydaję resztę i się zaczyna.
[k] Co mi tutaj pani daje?
[j] ???
[k] Zapłaciłam 100zł, a ty mi wydałaś 50 zł.
[j] Dała mi pani 50 zł, a nie 100.
[k] Co ty mi tutaj pie*dolisz oszustko jedna, dawaj ku*wa resztę, oszukać mnie chcesz, ja tutaj się spieszę do kościoła!
[j] Na pewno się nie pomyliłam, wołam teraz kierowniczkę i liczymy kasetkę i można sprawdzić na monitoringu jaki pani dała nominał, i proszę nie krzyczeć.
[k] Jakie kur*wa kierowniki, liczenie, dawaj ku*wa resztę, ja tak tego nie zostawię, napiszę do góry i zlecisz na zbity pysk z roboty, ja się postaram żebyś ty (cenzura przez 4 minuty) żadnej roboty nie znalazła, oszustka jedna!
Przychodzi ochroniarz z kierowniczką, ochroniarz próbuje uspokoić babsko, ja w tym czasie przeliczam kasetkę.
[kierowniczka] Wszystko się zgadza, dała pani 50 zł.
[k] Co wy pie*dolicie, oszukać mnie chcecie!
[o] Proszę się uspokoić, bo inaczej wezwiemy policję.
[j] Odwal się pan ode mnie, oszukać mnie chcecie, liczyć mi w tej chwili jeszcze raz, porządnie, pomyliły się!
No to dla świętego spokoju liczymy jeszcze raz. Baba stoi przygląda się i ciach 50 zł zwija z kasetki i pędem do drzwi.
[o] No to tak się bawić nie będziemy, zapraszam do pokoiku.
Ochroniarz nieźle się naszarpał z babskiem, zaprowadził do pokoju i wezwaliśmy policję. Babsko to miało tupet.
kasa
Ocena:
1069
(1149)
Komentarze