#45670

Jak zniszczyć kogoś w 7 dni?
Krótki poradnik.

Poniedziałek.
Do pewnej klasy dochodzi nowa uczennica. Pani wychowawczyni przedstawia ją jako Kasię. Wyraźnie przy poznaniu zaznacza, że Kasia jest z rozbitej i patologicznej rodziny.

Wtorek.
Kasia siedzi w ławce sama, przerwy także spędza samotnie. Nikt z nią nie rozmawia, nikt jej nie pomaga, każdy omija ją szerokim łukiem. Cała klasa się z niej śmieje, dokucza jej i generalnie zatruwa życie.

Środa.
Szkolny pedagog zauważa rozłam w klasie i proponuje mediacje. Pani wychowawczyni prosi klasę żeby zmieniła nastawienie do koleżanki, która "pochodzi z rozbitej i patologicznej rodziny".

Czwartek.
Ktoś kradnie Kasi plecak, który znajduje się po kilku godzinach zniszczony, pocięty, a książki i zeszyty zalane. Kasia nikomu nic nie mówi, zaciska zęby i stara się zignorować całą sytuację.

Piątek.
Chłopcy i kilka dziewcząt z klasy Kasi nagrywają ją, kiedy korzysta z toalety. Nagranie trafia do internetu.

Sobota.
Kasia otrzymuje w ciągu jednego dnia kilkadziesiąt wiadomości, że jest śmieciem, dziw*ą i kimś kompletnie bezwartościowym. Wszystkie od "kolegów i koleżanek" z klasy.

Niedziela.
Kasia bierze sporo leków, nie po to aby się zabić, ale po to aby nie iść w poniedziałek do szkoły. Ledwo zostaje odratowana. W szpitalu nie odwiedza jej nikt ze szkoły, jej sytuacja staje się kolejnym powodem do plotek i drwin.

Ojciec, który wychowywał Kasię zażądał od szkoły interwencji i poważnego zajęcia się sprawą. Kolejna rozmowa w stylu "Dlaczego dokuczacie koleżance? Przecież ona jest z rozbitej rodziny! I w dodatku patologicznej! Bądźcie wyrozumiali!"

szkoła