Z dziś.
Strasznie boli mnie ucho.
Dzwonię więc do przychodni żeby umówić się na popołudniową wizytę. Próbuję raz, drugi, dziesiąty, osiemnasty i nic. Poszłam osobiście, stoję przy okienku, przede mną jakiś Pan w średnim wieku. Nawiązuje on rozmowę z recepcjonistką.
[P]- Pan
[R]- Recepcjonistka
[P]: Dlaczego nikt dziś nie odbierał telefonów?
[R]: Bo nie będzie już rejestracji telefonicznej.
[P]: Dlaczego?
[R]: Bo nie. Pacjenci mają za wygodnie, myślą sobie, że jak sobie zadzwonią i przyjdą na wizytę to już wszystko załatwione. Teraz rejestracja tylko osobiście.
[P]: A kto tak zarządził?
[R]: Ja.
Strzał w kolano?
Strasznie boli mnie ucho.
Dzwonię więc do przychodni żeby umówić się na popołudniową wizytę. Próbuję raz, drugi, dziesiąty, osiemnasty i nic. Poszłam osobiście, stoję przy okienku, przede mną jakiś Pan w średnim wieku. Nawiązuje on rozmowę z recepcjonistką.
[P]- Pan
[R]- Recepcjonistka
[P]: Dlaczego nikt dziś nie odbierał telefonów?
[R]: Bo nie będzie już rejestracji telefonicznej.
[P]: Dlaczego?
[R]: Bo nie. Pacjenci mają za wygodnie, myślą sobie, że jak sobie zadzwonią i przyjdą na wizytę to już wszystko załatwione. Teraz rejestracja tylko osobiście.
[P]: A kto tak zarządził?
[R]: Ja.
Strzał w kolano?
służba_zdrowia
Ocena:
995
(1047)
Komentarze