Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#4610

przez ~bushman ·
| Do ulubionych
Pracuję w hurtowni motoryzacyjnej. Klientów w towar zaopatrujemy dowożąc im go flotą o określonych godzinach, jednak działamy też jako sklep, gdzie klient może przyjść i kupić lub po prostu osobiście odebrać zamówiony wcześniej towar. Tego dnia akurat wypadła moja zmiana, na dziale wydawana towaru klientom. Od rana młyn, nie ma czasu zjeść czy wyjść do ubikacji.
Wreszcie po jakichś 3 czy 4 godzinach zrobiło się trochę spokojniej, więc postanowiłem, że może w końcu coś zjem. Aby było szybko i na ciepło zrobiłem sobie w miseczce zupkę chińską.
Siadłem przy biurku i zaczynam jeść. Udało mi się zjeść może ze 2-3 łyżki, kiedy wszedł klient.
Podszedł do biurka, wskazał na miskę z zupą i pyta:
- Co to ma być?!
Ja tradycyjne "dzień dobry", po czym wyjaśniłem, że mam przerwę śniadaniową bo jestem straszliwie głodny.
Oczywiście miałem go obsłużyć, jednak zanim zdążyłem spytać co chce odebrać, ten chwycił moją miskę i podszedł z nią do śmietniczki stojącej przy ścianie, po drugiej stronie pomieszczenia. Gdy już tam był, otworzył śmietniczkę i miska wraz z zawartością wylądowała w środku.
Następnie podszedł do biurka i mega-spokojnym głosem wyjaśnił:
- Pańska przerwa śniadaniowa właśnie się zakończyła.
Po czym szeroko się uśmiechnął i jak gdyby nigdy nic:
- Dzień dobry! Nr. klienta XXXX. Chciałem odebrać zamówiony towar, bo byłem akurat w okolicy, więc po co waszego kierowcę fatygować...

hurtownia moto

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 761 (947)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…