Z call center.
Pan zablokował sobie dostęp do obsługi rachunku bankowego przez internet. Wyjaśniam zatem co będzie należało w tej sytuacji zrobić bla bla bla. Pan mówi tak, tak rozumiem, nie ma problemu, uda się do placówki, chociaż niechętnie, ale się uda. Ogólnie rozmowa trwała 2-3 minuty. Na koniec pytam czy ma jakieś jeszcze pytania, wątpliwości, czy wszystko jest jasne?
Klient: - Ogoliła pani ci*kę?
Ja: - Rozumiem że ta informacja pozwoli panu na odblokowanie rachunku bez konieczności udania się do placówki?
Klient: - Jezu, jakie te baby teraz drażliwe, o nic się zapytać nie można. - I się rozłączył.
Pan zablokował sobie dostęp do obsługi rachunku bankowego przez internet. Wyjaśniam zatem co będzie należało w tej sytuacji zrobić bla bla bla. Pan mówi tak, tak rozumiem, nie ma problemu, uda się do placówki, chociaż niechętnie, ale się uda. Ogólnie rozmowa trwała 2-3 minuty. Na koniec pytam czy ma jakieś jeszcze pytania, wątpliwości, czy wszystko jest jasne?
Klient: - Ogoliła pani ci*kę?
Ja: - Rozumiem że ta informacja pozwoli panu na odblokowanie rachunku bez konieczności udania się do placówki?
Klient: - Jezu, jakie te baby teraz drażliwe, o nic się zapytać nie można. - I się rozłączył.
call_center
Ocena:
634
(744)
Komentarze