Uroki internetowego randkowania...
Moja koleżanka (wiem jak to brzmi, ale to naprawdę nie moja własna opowieść:)) umówiła się na spotkanie z chłopakiem poznanym na portalu randkowym. Pisali ze sobą już na tyle długo, że wyrobiła sobie o nim pewną opinię - że jest raczej spokojnym, nieśmiałym domatorem, dobrze wychowanym i generalnie sympatycznym. Po studiach, pracuje, bywa między ludźmi.
Siedzieli właśnie w knajpce na kawie czy tam jakimś drinku, rozmowa kleiła się średnio - rzeczywiście chłopina raczej małomówny, trzeba było wyciągać z niego odpowiedzi na pytania i tak dalej. Moja koleżanka należy raczej do otwartych i rozgadanych osób, więc z początku przejęła inicjatywę w konwersacji, ale w końcu zabrakło jej tematów do poruszenia, więc zamilkła żeby dać koledze szansę na zmianę wątku.
Kolega zaś, po dłuższej chwili kiedy oboje siedzieli naprzeciw siebie w ciszy, odezwał się wreszcie w te słowa (pogodnym acz poważnym tonem):
- Wiesz co, jak tak siedzisz i na mnie patrzysz, to wyglądasz jakbyś chciała mnie zerżnąć.
O ile mi wiadomo, nie było mu dane dłużej popisywać się elokwencją; wieczór zakończył się szybko i każde poszło w swoją stronę.
Moja koleżanka (wiem jak to brzmi, ale to naprawdę nie moja własna opowieść:)) umówiła się na spotkanie z chłopakiem poznanym na portalu randkowym. Pisali ze sobą już na tyle długo, że wyrobiła sobie o nim pewną opinię - że jest raczej spokojnym, nieśmiałym domatorem, dobrze wychowanym i generalnie sympatycznym. Po studiach, pracuje, bywa między ludźmi.
Siedzieli właśnie w knajpce na kawie czy tam jakimś drinku, rozmowa kleiła się średnio - rzeczywiście chłopina raczej małomówny, trzeba było wyciągać z niego odpowiedzi na pytania i tak dalej. Moja koleżanka należy raczej do otwartych i rozgadanych osób, więc z początku przejęła inicjatywę w konwersacji, ale w końcu zabrakło jej tematów do poruszenia, więc zamilkła żeby dać koledze szansę na zmianę wątku.
Kolega zaś, po dłuższej chwili kiedy oboje siedzieli naprzeciw siebie w ciszy, odezwał się wreszcie w te słowa (pogodnym acz poważnym tonem):
- Wiesz co, jak tak siedzisz i na mnie patrzysz, to wyglądasz jakbyś chciała mnie zerżnąć.
O ile mi wiadomo, nie było mu dane dłużej popisywać się elokwencją; wieczór zakończył się szybko i każde poszło w swoją stronę.
randka internet
Ocena:
601
(731)
Komentarze