Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#46643

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wiele się mówi o egzaminach na prawo jazdy, że wydumane, bez sensu, a egzaminatorzy oblewają za cokolwiek

Mieszkam za granicą, ale kurs i egzamin na kat.A robiłem w PL, jako już doświadczony kierowca kat.B.
Kurs na północy, egzamin na południu kraju, w obcych miastach, więc żadne kolesiostwo lub układ nie mogły mi pomóc. Wiedziałem, ze ew. zmowa egzaminatorów może mi tylko zaszkodzić.

Piekielni byli moi współtowarzysze niedoli, z których ok. 80% przeszło przez egzamin teoretyczny.

Na 6 osób, które przystąpiły do egzaminy praktycznego, znalazły się:
- Jedna osoba niepotrafiąca zrobić ósemki, "bo to taka bezsensowna szykana na zdających"
- Jedna osoba w szortach i tenisówkach
- Jedna osoba nieznająca formuły egzaminu (część na placu ma stały przebieg na kat. A)
- Dwie osoby nie znające trasy egzaminacyjnej, która jest dla kat. A stała i opublikowana na tablicy oraz w Internecie
- Dwie osoby, które straciły prawo jazdy za jazdę po alkoholu. W tym jedna za granicą ale nie chce czekać, aż się przedawni
- Jedna osoba jeżdżąca od dłuższego czasu na chopperze w klubie harleyowców, ale robiąca teraz prawko, "bo w Czechach i Niemczech za jazdę bez prawka dają mandat i zabierają maszynę"

Na te 6 osób, zdały chyba dwie. A reszta... nie potrzebowała żadnej złej woli egzaminatorów.

WORD

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 25 (173)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…