Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#46800

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Niedawno zamykano u mnie w mieście drogerię. Jak to przy zamknięciach prywatnych sklepów bywa, trzeba było wyprzedać towar. Obniżki o 50% a czasami i 75% więc pomyślałem, pójdę może coś dla siebie znajdę. Szczerze powiedziawszy jak 17lat na tym świecie żyje to takiej rzeźni w sklepie nie widziałem. Tłumy ludzi rzucających się na półki z towarami, kobiety wyrywające sobie kosmetyki z rąk, podbieranie szamponów z koszyków, przepychanki przy kasach, chowanie mniejszych kosmetyków do torebki "bo może nikt nie zauważy w tłumie". Ja się pytam, czy jeśli możemy zaoszczędzić 50% na towarze to od razu musimy zachowywać się jak jakieś dzikusy i walczyć o każdą rzecz w tej promocji? Jedno jest pewne- następnym razem pójdę do normalnego sklepu zapłacić pełną cenę niż wezmę udział w takiej bitwie.

Zamknięcie sklepu

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 122 (186)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…