Będąc w supermarkecie jednej ze znanych sieci zauważyłem na stoisku cukierniczym ciasto truskawkowe pokryte dorodną pleśnią. Zwracam się do pani z obsługi:
- Te ciasta to świeże są?
- Tak proszę pana, świeżutkie, dziś przywiezione.
- Może jak pani tą pleśń z truskawek zdejmie, to jakiś łoś się nabierze...
Zostałem obdarzony iście morderczym spojrzeniem.
- Te ciasta to świeże są?
- Tak proszę pana, świeżutkie, dziś przywiezione.
- Może jak pani tą pleśń z truskawek zdejmie, to jakiś łoś się nabierze...
Zostałem obdarzony iście morderczym spojrzeniem.
C...
Ocena:
656
(850)
Komentarze