zarchiwizowany
Skomentuj
(116)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Chyba powinienem na czas przyjmowania gości wstawić drzwi pancerne do mojego pokoju...
Wczoraj wpadło kochane wujostwo, nie ma jak posiedzenie z rodzinką bez zapowiedzi, do oporu(czyt. aż gospodarz raczy podać obiad).
Jak już obiadek jest w brzuszku, to można zacząć zasypywać rodzinkę faktami typu co ciocia zjadła dwa dni temu na obiad, a czego zabroniła kuzynce bo to tuczące, i należy się wielce dziwić, że niektórzy pakują tak niezwykle ważne informacje do folderu "pierdoły" w swoim mózgu i wycofują się do swojego pokoju.
Mimo tak wyraźnych znaków niewerbalnych oznaczających "nie chcę rozmawiać/do widzenia/przyjedźcie za święte nigdy" kuzynek[K], jako prostolinijny i dobroduszny człowiek, nie zrozumiał mojego przekazu, i mimo że mamy ze sobą tyle wspólnego, co wilk z psem, nadal mówił coś do mnie kiedy byłem zajęty.
[K]-Ładny masz pokój.
[J]-...
[K]-Dużo tu noży.* Pamiętam jak siedząc z wujkiem graliśmy...bla bla bla... i on wtedy...bla bla bla...ale mówię ci, jaka ta gra była fajna...bla bla bla... I my wtedy zaczęliśmy rzucać w niego nożami, o pokażę Ci jak.
Po tych słowach po prostu przeleciał mnie strach:
po 1-kuzynek jest nierozgarnięty mimo że ma 18 lat
po 2-kuzynek nie ma zielonego pojęcia jak postępować z poszczególnymi nożami, a prawdopodobnie jedyne jakie trzymał to nóż do masła i nóż myśliwski(i tak ich nie rozróżnia praktycznie)
[K]-O ten wygląda fajnie...O KUR*A!
Myślę:oby nie tanto**, oby nie tanto.. Tak, wziął tanto.
Na szczęście ta ciuma chwyciła ostrze w palce i przecięła je, upuszczając moją "perełkę", która w ciekawy sposób wbiła się w panele.
Przepraszam tych, którzy myśleli że będzie spektakularny koniec-jest on klasyczny. Wujostwo oczywiście oburzone, czemu ja tych noży nie trzymam w gablotach, najlepiej żebym wyrzucił bo to niebezpieczne trzymać je na stojakach i po szufladach, rodzice stojący z miną WTF, odprowadzający wzrokiem odgrażającego się wujka i ciotkę opatrującą rękę kuzyna z mieszkania.
*(W skrócie: mam parę noży, w tym myśliwskie, sprężynowe, itp.)
**(Dla laików, którzy są tak leniwi że Google ich boli: Tanto-sztylet japoński, jeden z najlepszych i chyba najostrzejszych, potrafi przeciąć metal, kość-powiedzmy że to "kieszonkowa wersja" katany. "Z polskiego na nasze": jak upier*oli to koniec.)
Wczoraj wpadło kochane wujostwo, nie ma jak posiedzenie z rodzinką bez zapowiedzi, do oporu(czyt. aż gospodarz raczy podać obiad).
Jak już obiadek jest w brzuszku, to można zacząć zasypywać rodzinkę faktami typu co ciocia zjadła dwa dni temu na obiad, a czego zabroniła kuzynce bo to tuczące, i należy się wielce dziwić, że niektórzy pakują tak niezwykle ważne informacje do folderu "pierdoły" w swoim mózgu i wycofują się do swojego pokoju.
Mimo tak wyraźnych znaków niewerbalnych oznaczających "nie chcę rozmawiać/do widzenia/przyjedźcie za święte nigdy" kuzynek[K], jako prostolinijny i dobroduszny człowiek, nie zrozumiał mojego przekazu, i mimo że mamy ze sobą tyle wspólnego, co wilk z psem, nadal mówił coś do mnie kiedy byłem zajęty.
[K]-Ładny masz pokój.
[J]-...
[K]-Dużo tu noży.* Pamiętam jak siedząc z wujkiem graliśmy...bla bla bla... i on wtedy...bla bla bla...ale mówię ci, jaka ta gra była fajna...bla bla bla... I my wtedy zaczęliśmy rzucać w niego nożami, o pokażę Ci jak.
Po tych słowach po prostu przeleciał mnie strach:
po 1-kuzynek jest nierozgarnięty mimo że ma 18 lat
po 2-kuzynek nie ma zielonego pojęcia jak postępować z poszczególnymi nożami, a prawdopodobnie jedyne jakie trzymał to nóż do masła i nóż myśliwski(i tak ich nie rozróżnia praktycznie)
[K]-O ten wygląda fajnie...O KUR*A!
Myślę:oby nie tanto**, oby nie tanto.. Tak, wziął tanto.
Na szczęście ta ciuma chwyciła ostrze w palce i przecięła je, upuszczając moją "perełkę", która w ciekawy sposób wbiła się w panele.
Przepraszam tych, którzy myśleli że będzie spektakularny koniec-jest on klasyczny. Wujostwo oczywiście oburzone, czemu ja tych noży nie trzymam w gablotach, najlepiej żebym wyrzucił bo to niebezpieczne trzymać je na stojakach i po szufladach, rodzice stojący z miną WTF, odprowadzający wzrokiem odgrażającego się wujka i ciotkę opatrującą rękę kuzyna z mieszkania.
*(W skrócie: mam parę noży, w tym myśliwskie, sprężynowe, itp.)
**(Dla laików, którzy są tak leniwi że Google ich boli: Tanto-sztylet japoński, jeden z najlepszych i chyba najostrzejszych, potrafi przeciąć metal, kość-powiedzmy że to "kieszonkowa wersja" katany. "Z polskiego na nasze": jak upier*oli to koniec.)
rodzina
Ocena:
57
(331)
Komentarze