Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47030

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W celu przybliżenia Wam piekielnej części historii, powiem Wam iż można zdawać maturę eksternistycznie tzn. sam załatwiasz sobie naukę, potem tylko idziesz na egzaminy do Okręgowej komisji edukacyjnej (październik lub luty)i zdajesz maturę razem z resztą maturzystów w maju. Jako ,że spełniam wszystkie warunki, przysługuje mi prawo do zwolnienia z opłat za egzaminy. (Około 1800 zł za wszystkie co jest dość dużą kwotą.)

Zaliczyłem pierwszy rok nauki liceum, dowiedziałem się ,że mogę zdawać maturę eksternistycznie i tak też zrobiłem, poszedłem na kurs. Odbywał się co dwa tygodnie, odbywa się on do dziś. Cóż najwyższa pora zanieść dokumenty do Okręgowej komisji egzaminacyjnej.
23 listopada- wchodzę do OKE aby zapytać się jakie dokumenty trzeba donieść ,żeby zostać dopuszczonym i zwolnionym z opłat. Otrzymuję odpowiedź:
-świadectwo ukończenia gimnazjum
-kserokopie dowodu osobistego
-podanie o dostąpienie do egzaminów eksternistycznych
Pytam czy to wszystko? Żadnego podania?
-Tak wszystko-Odpowiadają Panie w sekretariacie chórem
30 listopada- wysyłam listownie kserokopie i podanie
3 grudnia-donoszę świadectwo ukończenia gimnazjum. Pytam się jednej z pań:
-Czy coś jeszcze trzeba donieść?
-Nie, nie trzeba. To wszystko.

W okresie 1.01.-1.02.2013 powinienem dostać pisemną odpowiedź.(Wymagają jeszcze podania maila i telefonu kontaktowego) Nie uzyskałem żadnej.

Dziś jest 5 luty dzwonie i pytam się czemu nie otrzymałem odpowiedzi i czy będe zdawał egzaminy w sesji w lutym (powinienem bo z wypowiedzi Pań dołączyłem wszystkie dokumenty). Proszą o zadzwonienie na inny numer (nie mają możliwości przełączenia połączenia) w celu uzyskania informacji. Tam stwierdzają ,że list został wysłany ale wrócił? na pytanie czemu nie wysłali mi maila albo nie zadzwonili (mimo ,że mieli moje dane) usłyszałem cisze, ale Pan prosi mnie o połączenie(znowu brak przekierowań) z innym numerem, jakąś koordynatorką.
Dzwonie do Pani koordynator, Pani jest ogólnie chamska, 5 razy mówi to samo i wcina się w słowo, ogólnie powiedziała mi iż trzeba było jeszcze donieść podanie o zwolnienie z opłat, lub opłacić nie później niż 8 stycznia. Na pytanie dlaczego Panie w sekretariacie mi nie powiedziały ,że takie podanie istnieje (nawet dziś mam wzór takiego wniosku) Pani stwierdziła ,że nie może się do tego ustosunkować. Na pytanie gdzie moge złożyć jakąś skargę Pani mówi mi ,że nie będzie ze mną dalej rozmawiać (a byłem całkiem kulturalny jak na abstrakcje takiej sytuacji) i sie rozłączyła. (dafuq?)

Jutro jade tam z wypełnionym wnioskiem, pisemną skargą do dyrektora, na panie z sekretariatu i na panią koordynator. A jak mnie nie wpuszczą będę stał tak długo ,aż nie złoże pisemnej skargi na ręce dyrektora.
Teraz mam pytanie co w takiej sytuacji zrobić bo zależy mi na pisaniu matury w tym roku, a przez baby 50+ popijające cały dzień kawę chyba jestem rok w plecy. :/

Okręgowa komisja edukacyjna Warszawa

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 213 (255)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…