Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#47568

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Może kojarzycie pewną panią, która miała natrętny zwyczaj przesiadywania na ul. Karmelickiej i prosiła o "grosiczka na pierogi". Ostatnio zauważyłam, że zmieniła swój rewir.

(Nadmienić muszę, że mam miękkie serce i jeśli ktoś jest głodny, to nie przejdę obojętnie, ale pieniędzy nie dam. Zdarzało się, że ktoś chciał bułkę i ciepłą herbatę, więc bez problemu dostawał i więcej.)

Nie tak dawno mój chłopak szedł na zakupy i został przez ową panią zaczepiony. Chłopak poirytowany zapytał:

- A nie może pani ulotek rozdawać? I tak siedzi pani tu całe dnie, zamiast wystawiać rękę o "grosika", może pani wystawiać ją z ulotką.

Kobita jak się nie zerwie oburzona! Niemal z jadem wypluła kwintesencję żebractwa:

- Nie! Nie mogę, bo za MAŁO płacą i mi się to w ogóle nie opłaca!

No tak, lepiej żebrać...

ulica

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 782 (838)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…