Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47613

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z przejazdu MPK z przyjaciółką.

Przyjaciółka śliczna dziewczyna. Twarz jak aniołek, a najważniejsze - włosy! Burza przecudnych, grubych, ciemnych jak gorzka czekolada loków do pasa. Oczęta wielkie i czarne jak węgielki. No cud, miód, malina! A do tego naturalna, prawie się nie maluje. No cóż, niektórzy nie muszą :)

Wsiadamy sobie radośnie do tramwaju, stajemy blisko drzwi. Mi akurat zadzwonił telefon, więc rozmawiam. Na przyjaciółkę patrzy miło wyglądający młody chłopak. Sympatycznie się uśmiecha. Przyjaciółka odpowiada tym samym, w końcu uśmiech nic nie kosztuje, nie? Ano nie do końca.

Kolejny przystanek, otwierają się drzwi. Wsiada tleniony plastik-fantastik [PF] zasmarowany podkładem w odcieniu orange, i akurat trafia na moment, kiedy przyjaciółka i chłopak miło się do siebie uśmiechają. I zaczyna tyradę:
[PF] Ty Ku**o, Dzi**ko, Szm**o, faceta mi tu wyrywasz? Swojego sobie znajdź, a nie na cudzych się rzucasz! Coś ty, taka wygłodzona, że w tramwaju sobie polowanie urządzasz? No tak w sumie takie brzydactwo zaniedbane..

I tak dalej w ten deseń. Przyjaciółka karpik i oczy wielkie jak spodki, bo nieśmiałe to dziewczę i wrażliwe, ja przerwałam rozmowę, i już mi się zbiera na ripostę, kiedy chłopak wstaje, chwyta PF za kurtkę i wyciąga nadal bluzgającą na przystanek, przez dopiero co otwarte drzwi.

Co się działo dalej nie wiem, tramwaj pojechał w siną dal.
Przyjaciółkę trzeba było trochę uspokoić, a po chwili obie zaczęłyśmy się z tego śmiać.

A chłopakowi współczuję, naprawdę wyglądał sympatycznie.

MPK

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 132 (240)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…