zarchiwizowany
Skomentuj
(32)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak ksiądz z mojej parafii niósł pomoc potrzebującym bliźnim.
Sprawa dotyczyła pomocy dla powodzian w 1997.
Ogłoszenie z ambony: "dziś będzie zbierane dla powodzian", więc parafianie hojną ręką dawali kasę.
Po mszy wychodzą z kościoła a tu dzieci z puszkami. Zapytane na co zbierają, odpowiedziały, że na pomoc powodzianom i przecież było ogłaszane w kościele. Ludzie w szoku. Przecież kasę zostawili księdzu. Wybuchła afera, która następnie została wyciszona.
Sprawa dotyczyła pomocy dla powodzian w 1997.
Ogłoszenie z ambony: "dziś będzie zbierane dla powodzian", więc parafianie hojną ręką dawali kasę.
Po mszy wychodzą z kościoła a tu dzieci z puszkami. Zapytane na co zbierają, odpowiedziały, że na pomoc powodzianom i przecież było ogłaszane w kościele. Ludzie w szoku. Przecież kasę zostawili księdzu. Wybuchła afera, która następnie została wyciszona.
księża
Ocena:
275
(383)
Komentarze