Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#48274

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jakiś czas temu przeżyłam coś dla mnie strasznego-musiałam uśpić mojego psa. Zachorował na pewną chorobę, ale to nie istotne tutaj.
Między mną a dziewczyną w poczekalni:
[J]-ja, [DZ]-dziewczyna.
[DZ]-Dzieńdobry! Pani po co?
[J]-Widzi pani, z przykrych powodów. Prawdopodobnie będę musiała uśpić mojego czworonoga.
[DZ]-Och! Tak mi przykro! Można wiedzieć, jaka rasa? Ile wystaw wygranych?
[J]-Ech, żadnej. Kundelek. Mieszanka husky i labradora.
[DZ]-Ach! TO już rozumiem, czemu go pani usypia. Wg. mnie też takie kreatury nie powinny żyć. Jeszcze zarażą czymś nasze rasowe psy, nieprawdaż? (śmiech a'la perła) Głupie to takie i brzydkie. No cóż...i nawija tak przez dłuższy czas. Ja siedzę, ze łzami w oczach, nie odzywam się. Przyszła moja kolej, weszłam, a słyszałam jeszcze tę blondi nawijającą do innych ludzi, na temat tego, jak to dobrze, że ten potwór zostanie uśpiony...

Skomentuj (82) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 225 (435)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…