Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#48311

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem weterynarzem, dziś chciałbym wam napisać o pewnej grupie ludzi, grupie której całym sercem nienawidzę, ale nie będą to Ci, którzy się znęcają nad zwierzętami, będą to użytkownicy pewnego forum. Forum które mieni się "najlepszym forum dot. zwierząt i opieki nad nimi"

W czym problem zapytacie?
Problem tkwi w dziale "Pomoc".
Niby nic prawda? Forum, gdzie użytkownicy kochają zwierzęta i posiadają wiedzę na ich temat, fajna sprawa można pomyśleć.

Ale niestety tak nie jest, często, a nawet bardzo często są tam wypisywane po prostu głupoty, coś co nie ma najmniejszego sensu, coś co może tylko zaszkodzić zwierzakom.

Niestety ludzie często widząc jakieś objawy choroby u swojego pupila, pierwsze co robią to szukają pomocy na internecie, po czym trafiają na to forum.

Dziś przedstawię wam kilka przypadków, które dzięki "pomocy" tego forum mogły się skończyć tragicznie, albo są po prostu śmieszne.

1. Młody York zjadł igłę, jak? Nie wiem, po prostu zjadł.
Kobieta przybiega z pieskiem po TYGODNIU i opisuje cała sytuację, oczywiście moje pierwsze pytanie brzmiało dlaczego do cholery nie przyszła z pieskiem od razu. Odpowiedź?
Na tym forum napisali, że igła (prawie 2cm) wyjdzie z kałem i nie ma się co martwić, bo cioci babki wujka piesek też zjadł i wydalił. Igłę usunęliśmy operacyjnie, cudem pieskowi nic poważnego się nie stało.

2. Pies rasy Rottweiler, ponad 50 kg żywej wagi, złamana przednia łapa, spadł ze stromych schodów....2 tygodnie temu! Pytam jak zwykle, dlaczego do cholery nie przyszliście z psem od razu? A bo na forum napisali, że wystarczy łapę usztywnić i pilnować psa żeby dużo leżał. Niestety łapy nie udało się uratować. Forum znów pomogło.

3. Rasowy kot, właścicielka jeździ z nim po całym świecie na konkursy itp. Ma problemy z pazurami, strasznie powyginane i w ogóle w opłakanym stanie, szczerze mówiąc pierwszy raz w życiu widziałem, żeby kot miał takie pazury. Pytam co się stało, jak do tego doszło i w ogóle byłem w szoku. Pani oczywiście opowiedziała mi historie kota, jaki to on jest świetny i ile nagród zdobył, mało mnie to obchodziło i to samo jej powiedziałem, pytam co się do cholery stało z tymi pazurami, pani nie wzruszona mówi, że robiła mu "mani-kir" bo dzięki temu zdobędzie jeszcze więcej nagród, a skąd pani taki pomysł wzięła? FORUM!

4. Kundel, stary, ponad 15 lat, ale w dobrym stanie psychicznym(to widać, uwierzcie mi) niestety w okolicach odbytu zrobił się ropniak i to perfidny, pies od kilku dni nie zrobił kupy bo się bał tego bólu, poza tym paskudnie to wyglądało, pytam od kiedy piesek to ma, "a ze 2 tygodnie" standardowo pytam dlaczego do cholery z tym nie przyszła od razu? A bo na forum napisali, że smarować wazeliną! to za kilka dni zejdzie. Niestety wazelina zadziałała całkiem odwrotnie, pieska trzeba było uśpić bo ropniak zrobił wiele szkód, a wazelina jeszcze to wspomogła.

5. W poczekalni jak zwykle sporo ludzi, nagle wpada spanikowana pani, krzycząc od progu "ratujcie moja psinkę, pomocy" i tak non stop, naprawdę głośno. Ja wybiegam z gabinetu jak zwykle w takich przypadkach, w myślach najgorsze, wypadek czy coś, a tu nic, pani z terierem na rękach i dalej krzyczy, oczywiście przyjąłem poza kolejką bo może zjadł coś czego nie powinien.
Dużo się nie pomyliłem, pani narobiła tego całego rabanu z powodu...paru kostek czekolady! Tak, piesek zjadł parę kostek czekolady, a na tym forum czekolada to największe zło dla zwierząt i trzeba od razu do weterynarza ratować pieska!

Owszem, czekolada szkodzi psom (głównie gorzka 70%+ kakao), ale nawet jak zje te kilka kostek zwykłej to najwyżej biegunki dostanie, nie umrze od tego, no chyba że jest nią karmiony regularnie to wtedy naprawdę może stać się coś bardzo złego, dlatego jak widzicie pieska proszącego o tę jedną kostkę, to nie żałujcie mu jednej na tydzień :)

zwierzęta

Skomentuj (104) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 791 (863)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…